AktualnościLiga OkręgowaOrzeł ŁubowoPionier 95 Borne SulinowoPiłka nożnaWiarus ŻółtnicaZawisza Grzmiąca

OR: Derby na remis. Porażki Orła i Zawiszy

Views: 19


                                    Pionier 95 Borne Sulinowo – Wiarus Żółtnica 1:1 (1:0)

Gole: Pionier- 22. Markiewicz, Wiarus- 90+2. A. Wasilewski

Pionier 95: Cywiński- M. Barański, Kaczmarek (90. Henkiel), Markiewicz (66. Szatkowski), Oleszkiewicz (73. Gałka), Pasterczyk, Pater, Zaborowski, Ufnal (46. Zapotoczny), Szczygieł.

Wiarus: Bojar- K. Rychter (46. P. Wasilewski), Stępień, Świrski (70. D. Pietras), Aleksandrzak, J. Pietras, A. Wasilewski, Staciwa, M. Rychter, Pawelec, Brzozowski. 

Sędziowie: Skwirowski, Skowron, Getler.

Choć pierwszą bardzo dobrą okazję mieli przyjezdni, kiedy już w 4 minucie strzał Świrskiego z 12 metrów trafił w bramkarza Pioniera, to do przerwy strona przeważającą byli miejscowi. Mieli oni z kolei dobrą okazję w 12 minucie, gdy Kaczmarek z 12 metra posłał piłkę obok słupka bramki Wiarusa, mając połowę wolnej bramki. Gospodarze nie pomylili się już w 22 minucie, kiedy Pater zagrał piłkę ze skrzydła w pole karne, tam minęła ona obrońców gości i nadbiegający Markiewicz plasowanym strzałem umieścił ją w siatce Bojara. Po zdobyciu gola gracze Pioniera nadal nacierali, a goście ograniczali się do niegroźnych kontr. W 41 minucie Kaczmarek z kąta uderzył piłkę tak, że odbiła się ona od słupka bramki Wiarusa. Po przerwie bardziej zmotywowani wyszli przyjezdni i starali się przejąć inicjatywę, ale to gospodarze stworzyli wyśmienitą okazję w 52 minucie, kiedy piłka po strzale Zapotocznego odbiła się od poprzeczki, a celnej dobitki Oleszkiewicza sędzia nie uznał z powodu spalonego. W 63 minucie strzał Pawelca z odległości, minimalnie minął słupek bramki Cywińskiego. W 67 minucie z kolei po ziemi piłkę uderzył Zapotoczny, ale Bojar nie miał problemów z jej wyłapaniem. W 76 minucie znakomitą okazję mieli goście, gdy M. Rychter oddał strzał z dość ostrego kata, a piłka odbiła się od poprzeczki bramki Cywińskiego. Z kolei trzy minuty później w doskonałej sytuacji znalazł się Zapotoczny, ale jego strzał pewnie wybronił golkiper Wiarusa. Dwie minuty później Brzozowski zmarnował doskonałe podanie M. Rychtera i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Po kolejnych trzech minutach gościom przyszło grać w osłabieniu, bowiem drugi żółty kartonik ujrzał Łukasz Staciwa. Nie załamani takim obrotem sprawy przyjezdni wciąż konsekwentnie dążyli do zmiany wyniku. Dążyli i wreszcie dopięli swego w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Marcin Brzozowski zagrał piłkę w pole karne, tam przy biernej postawie defensywy Pioniera przejął ją Adam Wasilewski i mając praktycznie przed sobą opuszczoną bramkę, spokojnie umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Ogromna radość u gości, smutek u gospodarzy. Ostatnie trzy z pięciu doliczonych przez sędziego minut, upłynęły na dalszych atakach Wiarusa. Jeszcze dwa razy porządnie zakotłowało się pod bramką Pioniera, ale gole już nie padły.- Mecz wyrównany sporo sytuacji podbramkowych. Z naszej min. słupek, poprzeczka i kilka innych.- mówił po meczu prezes Pioniera Szczepan Michalak.- Jeżeli nie wykorzystuje się dogodnych okazji, to nie można meczu wygrać. Remis też jednak nas cieszy, bo rywale w końcówce mogli nam jeszcze coś strzelić i mogliśmy ten mecz przegrać. Skuteczność nasza w tym meczu, to tragedia- podsumował Michalak. Z kolei mecz tak widział kapitan Wiarusa, Mariusz Rychter- W pierwszej połowie daliśmy sobie narzucić ich sposób gry. Wykopywaliśmy piłkę do przodu, zamiast starać się konstruować jakieś akcje. Oni stworzyli sobie ze trzy dogodne okazje, my mieliśmy tylko jedną. Gra się nam po prostu nie układała. Kilka mocnych słów w szatni w przerwie spowodowało, że zaczęliśmy grać inaczej. Głównie konsekwentnie, do samego końca i w doliczonym czasie udało się nam wreszcie coś strzelić. Grało się nam trudno. Spodziewaliśmy się niełatwego meczu, ale liczyliśmy, że trochę więcej my pokażemy- zakończył Rychter.

                                                     Jedność Tuczno – Orzeł Łubowo 2:0 (0:0)

Orzeł: Szymek- Taczko, Dębski, Pawlak, M. Krzysztofiak, Goljasz, Przymeński, Bakiewicz, Gajewski (75. Schab), Przysiwek (45. Bieguński), Grusiecki.

Sędziowie: Kraska, P. Kowalski, Jankowski.

Kolejny pod względem skuteczności słaby mecz rozegrała drużyna z Łubowa, czego skutkiem była porażka z nie najsilniejszym przecież zespołem z Tuczna.- Nudne staje się już powtarzanie o dużej ilości niewykorzystanych okazji- powiedział po meczu trener Orła, Tomasz Bykowski.- Jest to jakieś fatum. Nie trafiamy nawet do pustej bramki. Poza tym wciąż mamy braki kadrowe i co najważniejsze, po odejściu Kierzkowskiego „nie mamy armat”. Młodzi ludzie, których coraz częściej wpuszczam na boisko nie mają jeszcze tego doświadczenia i ogrania, ale ważne, że się starają- dodał zasmucony trener.

Inne wyniki 20 kolejki: Kolejarz Wierzchowo – Redłovia Redło 1:8, Unia Człopa – Spójnia Świdwin 1:7, Pogoń Połczyn Zdrój – Calisia Kalisz Pomorski 1:0. Mecze Grom Szwecja- Sad Chwiram i Drzewiarz Świerczyna – Mirstal Mirosławiec dziś 1 maja.

                                              Zawisza Grzmiąca – Wrzos Wrzosowo 1:2 (0:0)

Gole Zawisza: 90. Wieczorek (karny).

Zawisza: Jabłoński- Fijałkowski, Batagowski, Bator, Wieczorek, Bęben (65. Sekulski), Kowalczuk, Margol, Szyjkowski (55. Śliwka), Catewicz, Łyszcz.

Sędziowie: Małysz, Matysek, Szewczyk.

Minimalnej, ale jednak porażki doznali na swoim boisku gracze Zawiszy. – Przegraliśmy, choć mecz układał się na remis- przekazał nam po meczu grający trener Zawiszy, Radosław Bęben.- Niestety kolejny już mecz gramy w mocno zmienionym składzie, ale takie są uroki piłki w małych miejscowościach- dodał. Do przerwy gole w Grzmiącej nie padły. W drugiej połowie oba zespoły w grę włożyły trochę więcej animuszu. Spowodowało to zwiększenie sytuacji pod obydwoma bramkami. Pierwsi doskonałą okazje mieli gospodarze, kiedy to po zderzeniu bramkarza i obrońcy gości, do opuszczonej bramki nie trafił Śliwka. Nie wykorzystali gospodarze, to wykorzystali goście. W 60 minucie doszło do starcia dwóch zawodników w polu karnym gospodarzy, obaj się przewrócili, a sędzia niespodziewanie wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki Zawiszy. Karny. Goście nie zmarnowali okazji. Zawiszanie rzucili się do odrabiania straty, ale po 10 minutach zostali mocno skarceni przez rywali, którzy po szybkiej kontrze strzelili drugiego gola. Mając pewniejszy wynik goście uważnie grali w obronie, z rzadka kontrując. Miejscowi starali się jak mogli o zmianę wyniku, ale udało się to im dopiero w 90 minucie, kiedy Wieczorek zamienił na gola rzut karny podyktowany za faul na Batorze.- Gramy tym co mamy, więc świata nie zawojujemy- podsumował Bęben.

Inne wyniki 20 kolejki: Bajgiel – Pomorzanin 2:9, Radew – Saturn 1:0 !!!, Darłovia – Błękitni 3:0, Fala Hen – Darpol 2:0, Płomień – Grom 0:1. Wieża – Jantar dziś 1 maja.

1. Saturn Mielno 20 44 14 2 4 66 / 18
2. Darłovia Darłowo 20 43 13 4 3 75 / 22
3. Wieża Postomino 19 40 12 4 3 66 / 30
4. Wrzos Wrzosowo 20 35 11 2 7 46 / 44
5. Błękitni Stary Jarosław 19 34 10 4 5 42 / 29
6. Fala Hen Gąski 20 32 10 2 8 50 / 40
7. Pomorzanin Sławoborze 20 31 9 4 7 58 / 35
8. Grom Świelino 19 28 9 1 9 32 / 38
9. Zawisza Grzmiąca 20 26 7 5 8 42 / 52
10. Bajgiel Będzino 20 25 7 4 9 51 / 59
11. Radew Białogórzyno 20 20 6 2 12 36 / 62
12. Płomień Myślino 19 19 6 1 12 20 / 47
13. Jantar Siemyśl 18 15 5 0 13 33 / 66
14. Darpol Barzowice 20 1 0 1 19 16 / 91

Foto: Mecz Pionier 95 – Wiarus.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *