Wygrana MKP i przegrana Błoni
Odsłony: 323
MKP Szczecinek – Sparta Węgorzyno 4:0 (2:0)
Bramki: Szymański,Kaszczyc, Jurjewicz, sam.
MKP:Wilczyński- Kusiak (31' Woźniak), Jurjewicz, Góra, Kozanko, Gobis, Bednarski (71' Winnicki), Jabłoński (62' Jureczko), Malczyk, Szymański, Kaszczyc
Sędziowie: Leśniewski, Musyt, Kasprzak
W sobotnie popołudnie zawodnicy MKP Szczecinek rozegrali kolejny mecz ligowy. Tym razem podejmowali Spartę Węgorzyno. Rywal w tym sezonie broni sie przed spadkiem o ligę niżej. Zawodnik Sparty na samym początku meczu miał sytuację sam na sam z Wilczyńskim i bramkarz gospodarzy wyszedł obronną ręką. Mecz w późniejszej fazie gry całkowicie zdominowali zawodnicy gospodarzy. Ciagle atakowali bramkę gości. Już do przerwy prowadzenie 2:0. W drugiej połowie kolejne dwie bramki strzelone przez gospodarzy dały okazałe zwycięstwo. Mecz sędziował były prezes Lidera Sepólno Wielkie a na boku pomagała mu m.in. Karolina Kasprzyk co z pewnością dla szczecineckich kibiców było czymś nowym. Po tej wygranej MKP zajmuje piatą pozycję w tabeli z dorobkiem 43 punktów..
Oto pozostałe wyniki IV Ligi: Polski Cukier Kluczevia Stargard – Odra Chojna 0:0,Olimp Gościno-Hutnik Szczecin 1:3, Drawa Drawsko Pom.-Ina Goleniów 1:6, Piast Chociwel – Energetyk Gryfino 0:3, Gryf Kamień Pom. – Bałtyk Koszalin 2:3, Osadnik Myślibórz – Astra Ustronie Morskie 1:1, Jeziorak Szczecin – Arkadia Malechowo 1:2, Rasel Dygowo – Gryf Polanów 2:2. W tabeli prowadzi Energetyk Gryfino 64 pkt. przed Bałtykiem Koszalin 63 pkt. MKP Z 43 punktami jest na piątej pozycji.
Orzeł Wałcz – Błonie Barwice 2-1 (W.Wesołowski 73', P.Stolarski 76' – Ł.Drab 37')
Błonie: Mateusz Kowalczuk – Łukasz Zbroszczyk, Mariusz Kreft, Maciej Kondratowicz, Marcin Pieczara (Dominik Woś 85') – Marek Bernaciak, Mariusz Dziwirski, Łukasz Drab, Bartosz Krzyżanowski – Wojciech Gersztyn, Daniel Buszowiecki
Sędziowie: Stateczny, D. Mazur, Misiarz
Niestety porażki w Wałczu doznali piłkarze Błoni Barwice w sobotnim spotkaniu. Podopieczni Pawła Drozdowskiego przegrali 2-1 po dobrym, walecznym spotkaniu. Po ostatniej klęsce z Wieżą Postomino, w dzisiejsze popołudnie Barwiczanie zagrali o wiele lepiej i byli blisko wywalczenia chociażby punktu. Trochę szkoda ostatecznego wyniku na korzyść gospodarzy, bo realnie obserwując mecz był na remis i z pewnością nawet ten jeden punkt mógłby nas satysfakcjonować. Piłka nożna jest niestety brutalna i w ostateczności to gospodarze mogli cieszyć się z kompletu punktów po strzeleniu dwóch bramek w 3 minuty przegrywając już z naszą drużyną 0-1. Zespół Błoni odniósł drugą porażkę z rzędu i koniecznie musi wyciągnąć wnioski i wrócić na zwycięski tor bo punkty w walce o utrzymanie są potrzebne.
Barwiczanie mecz rozpoczynają ze zmianami w porównaniu z ostatniej potyczki. W 8 minucie po raz pierwszy w meczu mieliśmy ciekawą sytuację w polu karnym. Gracz Orła ograł Marcina Pieczarę po czym uderzył na bramkę gdzie udanie bronił Mateusz Kowalczuk. W 10 minucie pierwszy raz groźniej zaatakowali Barwiczanie. Daniel Buszowiecki walczył z obrońcami z Wałcza, bramkarz gospodarzy minął się z piłkę i zawodnik Błoni próbował skierować piłkę do siatki jednak uniemożliwił mu gracz Orła. W kolejnej sytuacji celny strzał Wojciecha Gersztyna broni bramkarz. W 21 minucie bardzo ładną akcję wykonali Barwiczanie i tak naprawdę po tej sytuacji powinni wyjść na prowadzenie. Drab dograł do Dziwirskiego, ten z pierwszej do Gersztyna, Wojtek także prostopadle z pierwszej do Buszowieckiego i młody napastnik Błoni będąc sam na sam z bramkarzem uderzył w bramkarza. Czego nie udało się w 21 minucie to udało się w 37. Przed polem karnym faulowany był Gersztyn, lecz sędzia puścił grę, piłkę po rykoszecie otrzymał Łukasz Drab który z okolic pola karnego uderzył przy słupku wyprowadzając Błonie na prowadzenie, 0-1. Od razu po wznowieniu piłkę wywalczyli Barwiczanie i Marek Bernaciak z okolic pola karnego uderzył blisko słupka.
Bez zmian drugą połowę rozpoczęli zawodnicy Pawła Drozdowskiego. W 57 minucie długą piłkę do Gersztyna zagrał Mariusz Dziwirski, Wojtek będąc blisko przy bramkarzu próbował lobować ale bramkarz uniemożliwił mu oddanie celnego strzału. W 64 minucie za pola karnego z rzutu wolnego uderzał Orzeł i piłka przeleciała blisko słupka. W 70 minucie świetną paradę wykonał Kowalczuk po rykoszecie i strzale z rzutu wolnego. W 73 minucie miejscowi doprowadzają do remisu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, blokowany Mateusz Kowalczuk nie był w stanie złapać piłki po czym w zamieszaniu przytomnie zachował się Wojciech Wesołowski który wpakował piłkę do siatki. Niestety w 76 minucie było już 2-1. Długa piłka gospodarzy przeszła pomocników Błoni, Przemysław Stolarski walcząc z Maćkiem Kondratowiczem potrafił oddać strzał i był to strzał celny przy słupku wyprowadzając miejscowych na prowadzenie. Po wznowieniu gry w polu karnym faulowany był Łukasz Drab jednak sędzia główny nie odgwizdał przewinienia. Do końca meczu żadna z drużyn nie stworzyła już groźnych okazji pod bramkami.
Zespół Orła Wałcz przerwał dwie passy i wygrał mecz z Błoniami. Z pewnością możemy trochę żałować straconych punktów. Tak to już niestety bywa, nie wszyscy mogą wygrać. Mimo osłabień trzeba walczyć i zdobywać punkty w kolejnych meczach.
Relacja z meczu Błoni Barwice ze strony: http://www.bloniebarwice.vgh.pl
foto:https://www.facebook.com