OR: dwie wygrane. Dwie porażki (aktualizacja)
Views: 367
W rozegranych w sobotę 14 listopada meczach ostatniej kolejki Okręgówki Regionalnej drużyny z naszego powiatu odniosły dwa zwycięstwa i dwa mecze przegrały.
Orzeł Łubowo – Mirstal Mirosławiec 3:2 (0:0)
Gole Orzeł: P. Krzysztofiak, samobójczy, Kozica
Orzeł: Szymek- Krzysztofiak, Ochocki (46. Piecyk), Brzeziński (55. Pasek), Taczko, Szwałek, Dębski, Kierzkowski, Pawlak (70. Kozica), Anikiej, Bieguński (55. Bakiewicz).
Sędziowie: Mich, Ogórek, Krzewski.
Tym razem dobry mecz w wykonaniu gospodarzy. Rywal był trudny, zajmujący miejsce w czołówce tabeli, ale miejscowi zagrali z zębem i ambicją. W pierwszej połowie pojedynek był wyrównany. Oba zespoły miały swoje okazje, ale o przerwy gole nie padły.- My mieliśmy min. sytuację sam na sam oraz strzał w słupek. Oni też próbowali strzałów- mówił po meczu trener Orła, Tomasz Bykowski. W drugiej połowie gospodarze objęli prowadzenie po uderzeniu Piotra Krzysztofiaka z rzutu wolnego. Goście dość szybko wyrównali.- Według mnie ten gol padł ze spalonego, ale sędziowie nie zareagowali- dodał Bykowski. Wystarczyło tylko kilka minut, a było już 2:1 dla miejscowych. Po mocnym dośrodkowaniu piłka odbiła się od jednego z graczy Mirstala i zatrzepotała w siatce. Gracze Orła niezbyt długo cieszyli się z prowadzenia, bo znów dość szybko przyjezdni wyrównali. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, dla których zwycięskiego gola strzelił zmiennik Grzegorz Kozica.- Mimo prowadzenia nadal atakowaliśmy, stworzyliśmy kilka groźnych okazji, ale goście też mieli swoje, ale bardzo dobrze w naszej bramce spisywał się Szymek. Warto dodać, że wszystkie gole padły w odstępie około 15 minut- podsumował spotkanie trener Orła.
Pionier 95 Borne Sulinowo – Drzewiarz Świerczyna 0:2 (0:1)
Pionier 95: Cywiński- Pasterczyk, Oleszkiewicz, Janicki (46. M. Barański), szczygieł, Astramowicz (70. Henkiel), Ufnal, Zapotoczny, P. Barański, Pacho (60. Gałka), Kaczmarek (86. Korpusiński).
Sędziowie: Kurasz, Baniowski, Marzec.
Nie udało się graczom Pioniera podtrzymać dobrej ostatnio passy i zwycięsko zakończyć rundy wiosennej. Spadkowicz z KKO okazał się zespołem zbyt silnym dla borneńczyków.- To nie oni byli tak silni lecz my bardzo słabi- skarżył się trener Pioniera, Dariusz Łacny.- Tłumaczyłem chłopakom przed meczem, że oni grają prosta piłkę do przodu, bez żadnych kombinacji. Jednak my zamiast grać skrzydłami pchaliśmy się z uporem maniaka środkiem boiska- dodał. Taka gra nie mogła przynieść gospodarzom powodzenia, gdyż praktycznie nie stwarzali okazji pod bramką gości. Na dodatek przyjezdni strzelili gola do szatni, kiedy to w 44 minucie przechwycili niedokładne podanie do bramkarza Pioniera. W drugiej części gry marazm miejscowych nadal trwał. W końcówce gospodarze rzucili się do niekontrolowanych ataków, lecz goście przeprowadzili szybką kontrę w 85 minucie i po strzale z około 16 metrów zdobyli drugiego gola. Piłka po drodze odbiła się jeszcze o słupek bramki Cywińskiego.- Ogólnie mecz był na słabym poziomie. Ja ze swej strony zrobiłem wszystko co mogłem. Przeprowadziłem roszady i zmiany w składzie, ale przy takiej grze nie mogliśmy tego wygrać. Co bym nie zrobił i tak by nie pomogło- zakończył rozczarowany Łacny.
Wiarus Żółtnica – Sad Chwiram 2:3 (1:1)
Gole dla Wiarusa: Staciwa, Rychter
Wiarus: Góra- Pawelec, Grzelak, Obrzut, Świrski (84.Marciszewski), Pietras, Rychter, P. Wasilewski, Droszcz, Brzozowski (61. Aleksandrzak), Staciwa (73. A. Wasilewski)
Sędziowie: Rozmus, E. Basiejko, Napieraj
Do 15 minuty zespoły prowadziły grę w środku pola. Pierwszy strzał gospodarze oddali w 16 min. Uderzenie Staciwy obronił bramkarz. W 22 min. goście wyszli na prowadzenie po ładnym strzale w długi róg bramki Wiarusa. W 30 min. po ładnym dograniu Brzozowskiego, Rychter uderzył nad poprzeczką. W 33 min. gospodarze przeprowadzają kontrę, niestety Droszcz uderzył piłkę nad poprzeczką. To co nie udało się wcześniej, to powiodło się w 36 minucie. Wreszcie widzieliśmy skuteczną akcję Żółtnicy. Prostopadłe zagranie Brzozowskiego wykorzystał Staciwa i strzałem do pustej bramki wyrównuje stan spotkania. W 44 min. Brzozowski odbiera piłkę rywalowi na 20 m, ale jego strzał obronił bramkarz gości wybijając piłkę na rzut rożny. Po wykonaniu kornera piłkę przejął Staciwa, uderzył na bramkę, ale strzał ten zawodnik gości wybija z linii bramkowej. Po przerwie w 50 min. błędu bramkarza nie wykorzystał Droszcz. W 52 min. Góra obronił groźny strzał gości. Jednak w 55 min. popełnił błąd i Chwiram prowadził 2:1.W 70 min. Rychter z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. W 72. strzał Aleksandrzaka obronił bramkarz przyjezdnych. W 74 min. udaną interwencją popisał się bramkarz Wiarusa. W 78 min. Żółtnica przeprowadziła ładną akcję prawą stroną boiska . Aleksandrzak dograł do Rychtera, a po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. W 82 min. Sad wykonał rzut wolny z 25 metrów. Strzał, błąd Góry i 3:2 dla przyjezdnych. Wiarus próbował jeszcze wyrównać, jednak to Sad wyjechał z Żółtnicy z trzema punktami.
Pozostałe wyniki ostatniej kolejki rundy jesiennej: Spójnia – Kolejarz 12:0, Calisia – Redłovia 2:5, Pogoń – Grom 4:0, Jedność – Unia 4:1. Liderem z kompletem 13-tu zwycięstw jest Pogoń Połczyn Zdrój 39 p. Na drugim miejscu Spójnia Świdwin 29 p , a na trzecim Redłovia Redło 28 p. Orzeł zajmuje 5 lokatę z 23 punktami, Pionier 95 jest 9 z 15 p, a Wiarus 11 z 14 p.
Zawisza Grzmiąca – Darpol Barzowice 5:1 (3:0)
Gole Zawisza: Bęben i Jedliński po 2 oraz Grelewski.
Zawisza: Jabłoński- Buzała (46. Kreft), Wieczorek, Batogowski, Fijałkowski, Bęben, Kowalczuk, Grelewski (60. Chołota), Śliwka (60. Redner), Catewicz, Jedliński.
Sędziowie: Kamil Szumert, Kacper Szumert, Mirosław Gniffke.
Z przytupem zakończyli jesień gracze Zawiszy pokonując zdecydowanie outsidera tabeli. Ani przez moment zwycięstwo miejscowych nie podlegało dyskusji. Goście stawili się na boisku tylko w dziesięciu, więc już z góry nastawienie byli tylko na walkę o jak najniższą przegraną.- Po strzeleniu w pierwszej połowie 3 goli trochę się rozluźniliśmy i choć mieliśmy kolejne okazje, to już więcej goli do przerwy nie strzeliliśmy- mówił po meczu grający trener Zawiszy, Radek Bęben. W drugiej połowie nadal zdecydowana przewaga miejscowych, którzy po strzeleniu 4 gola totalnie odpuścili i dzięki temu gościom udało się strzelić honorowego gola. Strzelony gol podziałał na gospodarzy, jak czerwona płachta na byka i w mig się zebrali strzelając piątego gola.- Może nie zgraliśmy najlepiej, ale przeciwnik nie był wymagający. Chciałbym podziękować chłopakom za zaangażowanie i walkę na boisku przez całą rundę. Dzięki temu jesteśmy wysoko w tabeli, choć początek rundy nie był obiecujący- podsumował Bęben.
Inne mecze 13 kolejki: Saturn – Błękitni 6:2, Grm – Wrzos 5:1, Płomień – darło via 1:0, Radew – Wieża 3:5, Bajgiel – Fala hen 2:2, Pomorzanin – Jantar 4:0. W tabeli na czele Wieża 30 p, przed Falą Hen 28 p i Darłovią 26 p. Zawisza na wysokim 5 miejscu z 23 punktami w dorobku. (ZetPe).
Foto: Mecz Wiarus – Sad Chwiram.