MKP przegrywa, Błonie remisują
Błonie Barwice – Kotwica II Kołobrzeg 0-0
Skład Błoni : Mateusz Kowalczuk – Łukasz Zbroszczyk, Łukasz Rakowski, Adam Kalota, Bartosz Krzyżanowski – Wojciech Łaniucha, Dominik Woś, Marek Bernaciak (Mateusz Przybysz 49′), Wojciech Gersztyn, Przemysław Beśka (Dominik Buszowiecki 71′) – Łukasz Mikołajczyk (Mariusz Kondratowicz 83′)
“Tylko” bezbramkowym remisem zakończył się sobotni pojedynek Błoni z Kotwicą II Kołobrzeg na Stadionie Miejskim w Barwicach. W pierwszym ligowym meczu w roku 2019 na swoim boisku piłkarze Pawła Drozdowskiego będąc faworytami tego meczu nie zdołali pokonać rezerw III ligowej Kotwicy. Był to dość przeciętny mecz Barwiczan, którzy pod żadnym względem nie pokazali swojej piłki którą chociażby grali w rundzie jesiennej. Powodów ku temu możemy szukać m.in w bardzo złym stanie murawy naszego stadionu czy nieobecności w pierwszym składzie dwóch podstawowych zawodników, tzn : Mariusza Krefta czy Daniela Buszowieckiego. Kibice zgromadzeni na naszym stadionie bramek nie obejrzeli ale okazji do zdobycia goli obu drużynom nie brakowało. Ogólnie mecz z Kotwicą przeszedł już do historii a sobotnie wygrane Lecha Czaplinek czy Darłovii Darłowo spowodowały duży ścisk w czubie tabeli. Był to drugi już mecz na wiosnę bez utraty gola i to może cieszyć najbardziej.
Ze zmianami w porównaniu do meczu w Człopie mecz rozpoczynają Barwiczanie. Już w 3 minucie bramkę zdobyli zawodnicy rezerw Kotwicy tylko że na nasze szczęście bramka została strzelona z pozycji spalonej. W 10 minucie pierwsze dogodne sytuację miejscowych i fatalna nieskuteczność. W krótkim odstępie czasu nasi piłkarze mieli trzy 100 % sytuację. Po dośrodkowaniu Wojciecha Łaniuchy, próby na bramkę oddawali Łukasz Mikołajczyk, Wojciech Gersztyn i Dominik Woś, ale żaden z tych strzałów nie znalazł drogi do bramki a powinien. W 19 minucie groźnie lecz niecelnie uderzali pomocnicy z Kołobrzegu. W 21 minucie po groźnej wrzutce Łukasza Zbroszczyka do piłki nie doszedł Przemysław Beśka. Szansę na bramkę do szatni w 45 minucie mieli Kołobrzeżanie lecz dobra postawa naszych obrońców powstrzymała atak zawodnika Kotwicy.
Drugą połowie zdecydowanie lepiej rozpoczęli przyjezdni którzy atakowali naszą bramkę. W 62 minucie świetną sytuację zmarnował napastnik Kotwicy, natomiast w 65 minucie Mateusz Kowalczuk w dobrym stylu broni nogami uderzenie rywali. W 79 minucie sam na sam wyszedł Wojciech Gersztyn, ale według sędziego liniowego był on na pozycji spalonej. Szkoda bo mogła być świetna sytuacja do zdobycia gola. W 88 minucie z rzutu wolnego na bramkę Kowalczuka uderza Kotwica ale uderzenie niecelne. W 93 minucie ostatnia próba gości i uderzenie broni Kowalczuk. Z kolei w ostatnich sekundach meczu rzut wolny dla naszej drużyny ale bez żadnego efektu i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0-0.
Podziałem punktów zakończył się sobotni pojedynek. Mimo tego Barwiczanie utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. Dziś w zespole seniorskim debiuty zaliczyli młodzi wychowankowie naszego klubu : Dominik Buszowiecki i Mariusz Kondratowicz.
W następną sobotę podopieczni Pawła Drozdowskiego zagrają na wyjeździe z Olimpem Złocieniec.
wiadomość: bloniebarwice.vgh.pl/, zdjęcie: Jacek Noga
Błękitni II Stargard – MKP Szczecinek 1:0 (1:0)
Skład MKP: Sochalski- Mateusz Góra(65′ Nakamura), Jurjewicz, Kusiak, Górny(70′ Hrymowicz), Kaszczyc, Kondratowicz(60′ Saganowski), Bedliński(70′ Sadzik), Maciej Góra, Jureczko,
Nie udał się wyjazd szczecineckiej drużynie. Niestety porażka na boisku rywala 0:1 i na dodatek strata zawodnika za czerwona kartkę w 72 minucie. Ujrzał ją Ryota Nakamura, który pojawił się na boisku 7 minut wcześniej. W zespole gospodarzy całe spotkanie rozegrali dwaj wychowankowie Wielimia Szczecinek grający następnie w AP Szczecinek i MKP Michał Barański oraz Karol Jabłoński. Na ławce cały mecz przesiedział również zawodnik były AP Szczecinek Filip Grabowski. Po tej kolejce MKP zajmuje trzynastą pozycje z 22 punktami. Kolejne spotkanie szczecinecka drużyna zagra w Manowie 30 marca o godzinie 15.00. Za tydzień MKP zainkasuje punkty walkowerem gdyż Gryf Polanów wycofał się z rozgrywek w czasie przerwy zimowej.