AktualnościBłonie BarwiceHubertus Biały BórKoszalińska Klasa OkręgowaPiłka nożna

KKO: Zwycięstwo Błoni. Przegrana Hubertusa

Views: 182

 

 

Z dwóch drużyn z powiatu szczecineckiego w tej klasie, u siebie zagrali zawodnicy Błoni Barwice, a rywalem był czołowy zespół tej klasy Sokół Karlino. Jesienią w Karlinie barwiczanie przegrali minimalnie 0:1. Czy udał im się rewanż? O tym w dalszej części naszej relacji. Z kolei Hubertus Biały Bór zagrał na wyjeździe z Victorią Sianów. W meczu z jesieni Hubertus uległ u siebie sianowianom 0:3.

Błonie Barwice – Sokół Karlino 2:1 (0:1)    

Gole dla Błoni: 50. Drab, 71. Olczyk

Błonie: Kowalczuk- Podgórski, Telążka, Kreft, Noga, Stępień (53. Olczyk), Dziwirski, Bernaciak (68. Zając), Drab, Gersztyn, Sysko.

Sędziowie: Stateczny, M. Gniffke, Skwirowski.

Barwiczanie do meczu przystąpili bez dwóch swoich czołowych graczy Walczaka i Mikołajczyka, których akurat zatrzymały obowiązki związane z nauką Było to spore osłabienie zespołu. W pierwszej połowie niewiele wskazywało, że zespołowi Błoni uda się rewanż za jesienną porażkę w Karlinie (0:1). To goście byli dłużej w posiadaniu piłki i to oni lepiej nią operowali. Stworzyli sobie też przynajmniej trzy bardzo dobre okazje do strzelenia gola, z których jedną wykorzystali. Gospodarze z kolei mieli dwie niezłe okazje, ale nie potrafili zamienić ich na gola. Już w 11 minucie, tylko znakomita interwencja Kowalczuka w bramce Błoni po strzale z około 18 metrów, zapobiegła utracie gola. W 27 minucie duży błąd w polu karnym Błoni popełnił Telążka, ale zdołał go jeszcze naprawić i gol nie padł. Z kolei w 30 minucie Kowalczuk wyśmienicie obronił strzał z 5 metrów napastnika Sokoła. Minutę później Gersztyn bardzo dobrze dograł do Dziwirskiego, ale ten spudłował będąc 5 metrów od bramki przyjezdnych. Po kolejnych 3 minutach było 1:0 dla gości, kiedy to Rutkowski strzałem przy słupku umieścił piłkę w siatce zespołu z Barwic. W 39 minucie bardzo dobrą okazję miał Gersztyn po zagraniu Bernaciaka, ale jego uderzenie piłki z 7 metrów było zbyt słabe, aby zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Dosłownie po kilkunastu sekundach bramkarz Błoni kolejny raz udanie interweniował przy strzale z około 30 m. Na drugą połowę o wiele bardziej zmotywowani wyszli miejscowi, którzy już po 5 minutach wyrównali stan spotkania. Wtedy to Dziwirski zagrał na 12 metr pola karnego, a tam Drab zdobył gola przytomnym strzałem w dalszy róg bramki  Sokoła. Po stracie gola, goście zupełnie się pogubili, często reagując bardzo nerwowo i to zarówno pod swoją, jak i bramką rywali. Przewagę optyczną osiągnęli miejscowi. Nie potrafili jej jednak udokumentować kolejnym golem. Gracze Sokola dopiero w 67 minucie przeprowadzili składną akcję, po której strzał ich napastnika trafił w boczną siatkę bramki Błoni. W 71 minucie miał miejsce decydująca akcja tego spotkania. Po prawej stronie boiska piłkę dostał Gersztyn, po przebiegnięciu kilkunastu metrów idealnie dorzucił ją na 8 metr w pole karne, a tam nadbiegający Olczyk bez trudu posłał ją do siatki Sokoła. Pięć minut później gości mógł dobić Dziwirski, ale będąc w sytuacji sam na sam oddał zbyt słaby strzał, który nie sprawił kłopotów bramkarzowi Sokoła. Dopiero w ostatnim kwadransie do walki poderwali się karlinianie. Jednak mądrze grała defensywa Błoni i nie dopuszczała ich w pobliże swojej bramki, oprócz sytuacji w doliczonym czasie, kiedy Noga zablokował niebezpieczny strzał z okolic 20 metra. W dwóch ostatnich minutach doliczonego czasu goście nie potrafili już nic zdziałać i pojedynek zakończył się chyba w sumie niespodziewaną, ale i zasłużoną (zwłaszcza za postawę w drugiej połowie) wygraną zespołu z Barwic. – W przerwie w szatni powiedziałem chłopakom, że trzeba walczyć, biegać i jeszcze raz biegać, bo inaczej nic nie osiągniemy- mówił nam po spotkaniu trener Błoni, Ireneusz Polewski.- Chłopaki posłuchali i wybiegali ten mecz. To się opłaciło. W pierwszej nie mogliśmy tak zagrać, bo rywale nam nie pozwalali. Dobra też była zmiana Olczyka, który strzelił decydującego gola- podsumował trener.

                                    Victoria Sianów – Hubertus Biały Bór 3:0 (2:0)

Hubertus: Szałkiewicz- Wiktorczyk (66. Korybski), B. Borowicz, Kopiszka, Guzowski, Madej (70. Kraska), D. Borowicz, Śmieszko, Kielar, Adamowicz, Warda.

Sędziowie: Matysek, Kotulski, Siedlecki.

Hubertus rozegrał niezły mecz, jednak niestety punktów nie zdobył.- W przekroju całego meczu, nie byliśmy aż tak słabsi od gospodarzy, jak wskazywałby na to wynik- mówił portalowi po meczu prezes Hubertusa, Józef Walawko.- Mieliśmy swoje szanse, ale byliśmy koszmarnie nieskuteczni. W 21 minucie mieliśmy aż trzy doskonałe okazje, ale w żadnej nie potrafiliśmy skierować piłki do bramki gospodarzy. Sami zaś po nieporozumieniu obrońcy z bramkarzem straciliśmy gola w 29 minucie. W dalszej części pierwszej połowy znów bardzo dobre szanse na gola mieliśmy w 38 i 39 minucie, ale w 43 minucie drugiego gola strzelili miejscowi. W drugiej części gra była jeszcze bardziej wyrównana niż w pierwszej, ale wszystko co udało nam się wywalczyć, to były rzuty rożne, których dla przykładu w 62 minucie egzekwowaliśmy trzy po kolei, ale nic  z tego nie wynikało. Gospodarze zaś w 75 minucie ustalili wynik spotkania. Sianowianie grali twardo i byli zdecydowanie bardziej skuteczniejsi, choć nie był to zespół, który byłby poza naszym zasięgiem. Jednak punktów nie ma i tego bardzo szkoda- podsumował prezes.

W pozostałych meczach tej serii zanotowano wyniki: Arkadia Malechowo – Leśnik I Manowo 2:1, Orzeł Wałcz – Olimp Złocieniec 1:0, mechanik Bobolice – Lech Czaplinek 0:2, Sława Sławno – Gryf Polanów 0:4, Bałtyk II Świeszyno – Wybrzeże Biesiekierz 10.04.

W tabeli na czele Arkadia 43 punkty przed Lechem 42 punkty i Gryfem punktów 41.  Błonie na miejscu 6 z 28 punktami, a Hubertus na 14 pozycji z 11 punktami w dorobku. (ZetPe).

1. Arkadia Malechowo 18 43 13 4 1 45 / 17
2. Lech Czaplinek 17 41 13 2 2 35 / 11
3. Gryf Polanów 18 40 13 1 4 50 / 22
4. Sokół Karlino 17 31 10 1 6 33 / 20
5. Victoria Sianów 18 30 8 6 4 37 / 29
6. Błonie Barwice 18 28 9 1 8 28 / 30
7. Sława Sławno 17 27 8 3 6 49 / 32
8. Mechanik Bobolice 18 27 7 6 5 36 / 27
9. GKS Leśnik II Manowo 18 23 6 5 7 31 / 29
10. Orzeł Wałcz 18 23 7 2 9 25 / 34
11. Korona Człopa 17 20 5 5 7 39 / 36
12. Bałtyk II Świeszyno/Koszalin 18 18 5 3 10 25 / 32
13. Olimp Złocieniec 18 12 3 3 12 21 / 37
14. Hubertus Biały Bór 18 11 3 2 13 19 / 51
15. Wybrzeże Biesiekierz 18 2 0 2 16 14 / 80

 

Foto: Mecz Błonie – Sokół.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *