Błonie i MKP bez punktów
Views: 210
Niestety nie udały się mecze ligowe MKP oraz Błoniom. Oba zespoły przegrały swoje spotkania.
Błonie Barwice – Astra Ustronie Morskie 1:2 (Ł.Mikołajczyk 28' – S.Fijołek 37', K.Wąsowicz 39')
Skład Błoni : Mateusz Kowalczuk – Łukasz Zbroszczyk, Mariusz Kreft, Piotr Kusiak, Adam Kalota – Wojciech Łaniucha, Dominik Woś, Mateusz Przybysz, Marek Bernaciak (Arkadiusz Furman 62') – Wojciech Gersztyn, Łukasz Mikołajczyk (Patryk Kowalczyk 90')
Drugi poważniejszy test zespołu Błoni Barwice w sezonie 2018/19 zakończył się niestety drugą porażką. Barwiczanie ulegli Astrze Ustronie Morskie 2-1. Sobotnie spotkanie zapowiadało się na hit kolejki i bardzo ciekawe widowisko. I tak też było, obydwie ekipy stworzyły niezły mecz w którym więcej szczęścia mieli przyjezdni którzy zaaplikowali komplet punktów. Podopieczni Pawła Drozdowskiego zagrali poprawny mecz ale niestety to po naszych błędach goście strzelali bramki co ostatecznie przesądziło o losach całego spotkania. Taka porażka z pewności zabolała nasz zespół, gdyby spotkanie zakończyło się chociażby remisem to wynik byłby bardziej sprawiedliwy. Naszemu zespołowi brakowało wyraźnie w starciu z Astrą skuteczności i więcej spokoju pod bramką rywala. Były okazje ku strzeleniu większej ilości bramek ale niestety zawsze "tego czegoś" brakowało podopiecznym Pawła Drozdowskiego. W dodatku lider Błoni Wojciech Gersztyn miał dziś słabszy dzień i również skutecznie był odłączony od gry przez Seweryna Fijołka, doświadczonego piłkarza Astry.
Zespół Błoni w starciu z Astrą Ustronie Morskie wystąpił w najmocniejszym składzie. Pierwsze minuty meczu były dość wyrównane na dość dobrym poziomie. Obydwie ekipy tworzyły przemyślane akcje. W 12 minucie pierwszą dogodniejszą okazję mieli zawodnicy Błoni. Mierzone dośrodkowanie Wojciecha Łaniuchy do Łukasza Mikołajczyka zakończyło się nieudanym uderzeniem Łukasza obok bramki. Kolejną dobrą sytuację do zdobycia bramki Mikołajczyk miał w 22 minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu Błoni piłkę z rąk wypuszcza bramkarz Astry Robert Ostrowski, Mikołajczyk uderza z pola karnego w bramkę i w ostatniej chwili stoper z Ustronie Morskiego z przed linii bramkowej wybił futbolówkę na rzut rożny. Zabrakło niewiele do wyjścia na prowadzenie. Po wykonaniu rzutu rożnego, zespół Astry wyszedł z szybką kontrą po której piłkarz Astry będąc sam na sam z Mateuszem Kowalczukiem uderzył nad bramką. W 28 minucie zespół Błoni doprowadził do strzelenia pierwszej bramki. Trzecia sytuacja Łukasza Mikołajczyka i śmiało możemy powiedzieć w tym przypadku "do trzech razy sztuka". Kapitalnym prostopadłym podaniem Wojciech Łaniucha obsłużył Łukasza Mikołajczyka po czym Łukasz z wielkim spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Astry, 1-0. W 36 minucie rozpoczął się początek kilkuminutowego dramatu w wykonaniu naszych piłkarzy. Mariusz Kreft wszedł mocnym nie potrzebnym wślizgiem choć nie trafionym w nogi zawodnika Astry w polu karnym, ten na tyle to wykorzystał że wywalczył rzut karny. Rzut karny pewnie wykorzystał Seweryn Fijołek, 1-1. Dwie minuty później po niezbyt mocnym dośrodkowaniu przyjezdnych Mateusz Kowalczuk wypuszcza z rąk już praktycznie złapaną piłkę i jego błąd sprytnie wykorzystał Kacper Wąsowicz który wpakował piłkę do siatki, 1-2. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Na drugą połowę zespół Błoni wyszedł z zamiarem szybkiego doprowadzenia do remisu. W 49 minucie dośrodkowuje Wojciech Łaniucha i strzał z woleja nad poprzeczką oddaje Wojciech Gersztyn. W 52 minucie nieupilnowany zawodnik Astry przez Łukasza Zbroszczyka był w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki lecz jego uderzenie ostatecznie przeleciało nad bramką. W 61 minucie Astra powinna podwyższyć prowadzenie. Przemyślana akcja gości po której wymienili kilka podań, po czym Fijołek w polu karnym dograł do Daniela Miłoszewicza a ten będąc już sam na sam z Kowalczukiem uderzył obok bramki. W 78 minucie uderzenie z rzutu wolnego Arkadiusza Furmana w mur, po czym dobija Dominik Woś i bramkarz z dużym kłopotem wybija futbolówkę na rzut rożny. W 87 minucie kolejny raz do rzutu wolnego podszedł Furman i tym razem jego mocny strzał z ostrego kąta wykonując widowiskową paradę obronił Ostrowski. W ostatnich minutach meczu dominowała nasza drużyna która za wszelką cenę chciała doprowadzić do remisu. W 92 minucie dalekie uderzenie Patryka Kowalczyka poleciało nieznacznie nad bramką Astry. W ostatniej akcji meczu Dominik Woś z pola karnego nieźle uderza na bramkę i w ostatniej chwili jego uderzenie zatrzymuje obrońca z Ustronia. Gdyby nie obrońca to raczej piłka znalazła by się w siatce.
Niestety w najmocniejszym składzie nie udało nam się chociażby wywalczyć jednego punktu. Po dobrym początku sezonu nadeszła zła seria Barwiczan. Należało by ją jak najszybciej przerwać i zdobyć 3 punkty. A okazje do tego już w najbliższą środę.
W środę rozgrywana będzie szósta kolejka Koszalińskiej Klasy Okręgowej. Zespół Błoni zagra na wyjeździe z Mechanikiem Bobolice.
Wiadomość: http://www.bloniebarwice.vgh.pl/news.php
Olimp Gościno – MKP Szczecinek 4:0 (1:0)
Skład MKP: Sochalski- Kozanko(6' Hrymowicz), Kondratowicz, Kościan, Saganowski, Bedliński(75' Kozioł), Drzewiecki, Góra, Jureczko(80' Tovmasyan), Jurjewicz, Sadzik(54' Kizielewicz),
Nie udał się wyjazd szczecineckiej drużyny do Gościna. Wrócili z bagażem czterech bramek. Choć do przerwy zespół szczecinecki stracił tylko jedna bramkę to w końcowych minutach meczu kolejne trzy. W 86 minucie drugą żółtą kartkę ujrzał zawodnik MKP Mateusz Jureczko. Na szczęście dla zespołu przebywał on już na ławce rezerwowych. W sumie zespół szczecinecki ujrzał siedem żółtych kartek.