Wiarus zabrał punkty liderowi
Views: 24
Wiarus Żółtnica – Pogoń Połczyn Zdrój 2:2 (0:1)
Gole Wiarus: 70. Aleksandrzak, 90+4. Świrski
Wiarus: Bojar- Stępień, Pawelec, Paweł Wasilewski, J.Pietras, M. Rychter, Staciwa (46. Świrski), Brzozowski, Aleksandrzak, Droszcz (46. D. Pietras), Kodz (60. Patryk Wasilewski).
Sędziowie: Jankowski, Marzec, R. Hajdasz.
Nadal w drobnym kryzysie znajduje się lider Okręgówki Regionalnej gr. Południe, Pogoń Połczyn Zdrój. Kroczący wcześniej od zwycięstwa do zwycięstwa połczynianie, w czterech ostatnich kolejkach aż trzy mecze zremisowali. W rozgrywanym wyjątkowo w piątek 22 kwietnia wyjazdowym ( spotkanie na boisku w Szczecinku) meczu z Wiarusem Żółtnica, po raz kolejny zdołali zaledwie zremisować. Mecz co prawda początkowo układał się bardzo dobrze dla zespołu lidera, który najpierw w 30 minucie, a potem w 50 strzelił dwa gole.- Do momentu strzelenia przez gości pierwszego gola pojedynek był wyrównany- mówił kapitan Wiarusa, Mariusz Rychter.- My mieliśmy swoje okazje, w tym dwie znakomite (Brzozowski, Droszcz), ale zawsze w ostatniej chwili gracze obrony Pogoni blokowali nasze uderzenia. Oni z kolei oddali dwa strzały na naszą bramkę i zdobyli jednego gola- dodał Rychter. Po strzeleniu gola inicjatywę przejęli goście, ale gracze z Żółtnicy grali uważnie w obronie i więcej goli w pierwszej połowie już nie padło. Tuż po wznowieniu gry połczynianie strzelili drugiego gola.- Był to gol rzadkiej urody- relacjonował Rychter.- Po rogu gościowi piłka spadła idealnie na nogę i huknął z powietrza w „okienko” naszej bramki- dodał. Zadowoleni z wyniku goście, z czasem zaczęli grać bardziej zachowawczo i to się na nich srodze zemściło. Żółtniczanie najpierw w 70 minucie zdobyli kontaktowego gola, gdy Aleksandrzak wykorzystał sytuację sam na sam. W doliczonym czasie, gdy wydawało się, że dość rozpaczliwie broniący się goście dowiozą skromne zwycięstwo do końca meczu, Rychter znakomicie obsłużył prostopadłym podaniem Świrskiego, a ten nie zmarnował idealnej okazji i doprowadził do remisu. Bardziej zadowoleni z końcowego wyniku byli gospodarze. Goście zaś opuszczali boisko zdecydowanie zawiedzeni. – My się cieszymy z wyniku. Pogoń raczej sprawiła zawód. Spodziewałem się po nich innej gry. Zagrali za mało odważnie. W samej końcówce ograniczyli się tylko do wybijania piłki i to się na nich zemściło- zakończył Mariusz Rychter. (ZetPe).