Porażki w KKO
Views: 316
Hubertus Biały Bór – Lech Czaplinek 0:4 (0:0)
Hubertus: heron- Szulc, Kasperowicz, Boczek, B. Borowicz, D. Borowicz, Kraska (46. Szwajczewski), Guzowski, Kowal, Adamowicz, M. Paduch (46. Śmieszko).
Sędziowie: Stasiak, E. Basiejko, Ogórek.
Niezbyt wiele do powiedzenia w meczu z czołowym zespołem Koszalińskiej Klasy Okręgowej mieli gracze gospodarzy. Chociaż mimo wysokiego wyniku, nie był to zupełnie jednostronny mecz. Przez początkowe 15-20 minut miejscowi śmiało atakowali bramkę rywali. Dobre okazje mieli m.in. Paduch i Kowal. Jednak z biegiem czasu inicjatywę przejęli przyjezdni. W końcówce pierwszej połowy przeważali już wyraźnie. Mimo tego pierwsza część gry zakończyła się bez bramek. W drugiej połowie goście byli już zdecydowanie skuteczniejsi. Strzelali ładne bramki. Pierwsza wpadła po rykoszecie, dwie kolejne po rzutach rożnych, a ostatnia po uderzenie z powietrza, po wrzucie z autu.- Momentami graliśmy całkiem dobrze- mówił portalowi po meczu trener Hubertusa, Bartosz Winiarski.- Z czasem jednak opadliśmy z sił, to wynik małego zaangażowania w treningi, a po straconych golach zabrakło nam motywacji i klops gotowy. Pozytywny objaw z tego meczu, to dobra gra naszych 16- latków Boczka i Szwajczewskiego oraz fakt, że dobiegły końca kary za kartki Kopiszki oraz Wardy i w kolejnym meczu powinniśmy być silniejsi- podsumował trener.
Korona Człopa – Błonie Barwice 4:1 (1:0)
Gol Błonie: 65. Walczak- głową
Błonie: Kowalczuk- Podgórski, Noga, Kreft, Mikołajczyk, Łabul (65. Bajon), Sysko, Telążka, Dziwirski, Walczak, Gersztyn.
Sędziowie: Leske, Majorczak, Rybicki.
Kolejnej, wyraźnej, wyjazdowej porażki doznali gracze Błoni w Człopie. W mecz lepiej weszli gospodarze i już w 4 minucie mieli doskonałą sytuacje sam na sam, ale strzał ich gracza wybronił Kowalczuk. Goście próbowali się odgryzać, a w 12 minucie po strzale Gersztyna, piłka trafiła w poprzeczkę bramki Człopy. Z kolei trzy minuty później jeden z graczy miejscowych trafił w słupek bramki Błoni. Goście jednak nie zamierzali się tylko bronić i dwukrotnie dosyć poważnie zagrozili bramce Korony. Dobre okazje mieli Łabul i Walczak. Ale w 43 minucie, to gospodarze wyszli na prowadzenie. Jedno bramkowym prowadzeniem Korony kończy się pierwsza połowa sobotniego spotkania. Tuż po zmianie stron w 47 minucie szanse na gola mieli goście, kiedy to Walczak uderzył piłkę głową, ale minimalnie chybił. Chwile późnie dwie znakomite okazje mieli miejscowi, ale na szczęście Barwic, bez efektu bramkowego. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. W odstępie 6 minut, między 51 i 57 minutą, gospodarze dwa razy trafili do bramki Kowalczuka i było praktycznie po meczu. Gości stać było tylko na honorowe trefienie Walczaka. W 77 minucie swoją dobrą grę, golem zwieńczył Pisała z Korony, ustalając końcowy wynik meczu.- Wynik nie odzwierciedla dokładnie tego, co działo się na boisku- mówił nam po meczu dyr. sportowy Błoni, Bogusław Jabłoński.- Gospodarze byli lepsi, ale nie aż na tyle, aby strzelić nam 4 gole. My mieliśmy swoje okazje, ale jak na złość nic nie chciało wpaść do bramki. Im natomiast wychodziły strzały życia- podsumował dyrektor.
Inne sobotnie wyniki: Wybrzeże – Arkadia 1:5, Gryf – Sokół 3:3, Sława – Mechanik 3:0, Victoria – Orzeł 2:2, Bałtyk II – Olimp 0:1. (ZetPe).
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||