MKP przegrywa u siebie, Błonie gromią Saturn
Views: 204
Błonie Barwice – Saturn Mielno 6-1
(Ł.Mikołajczyk 10', 35', W.Łaniucha 15', W.Gersztyn 24', 38', 44' – Saturn 64')
Skład Błoni : Mateusz Kowalczuk – Hubert Skwarek (Maciej Telążka 67'), Piotr Kusiak, Mariusz Kreft, Adam Kalota (Sebastian Adamiak 60') – Wojciech Łaniucha, Dominik Woś, Marek Bernaciak (Patryk Kowalczyk 65'), Bartosz Krzyżanowski (Arkadiusz Furman 55') – Wojciech Gersztyn, Łukasz Mikołajczyk
Dużym pogromem zakończył się sobotni mecz drużyny Błoni Barwice. Zawodnicy Błoni rozgromili przyjezdny Saturn Mielno aż 6-1. Podopieczni Pawła Drozdowskiego zagrali dobry mecz w którym przeważali przez całe spotkanie, nie pozwalając na zbyt dużo drużynie gości. Wynik mógłby być o wiele wyższy gdyby nie pogorszenie skuteczności głównie w drugiej połowie. Już po pierwszej połowie Barwiczanie prowadzili sześcioma bramkami. W drugiej części meczu goli strzelonych przez naszych zawodników już nie oglądaliśmy, za to widzieliśmy tylko jednego gola którego strzelił Saturn po rzucie karnym. Dobrze w mecz weszli nasi gracze którzy pierwszą połowę rozegrali wręcz koncertowo. Każdy obszar boiska był zdominowany przez Barwiczan, a ładne akcję drużyny wieńczone były strzelonymi bramkami. Z sobotniego zwycięstwa zadowolony był trener Paweł Drozdowski który chwalił swoich zawodników za grę oraz zdobyte kolejne 3 punkty które pozwoliły utrzymać pozycję wicelidera w tabeli.
Od pierwszego gwizdka sędziego Barwiczanie ruszyli do zaawansowanych ataków na bramkę Saturna. Efektem tych ataków była pierwsza bramka w 10 minucie. Wojciech Łaniucha dośrodkowuje ze skrzydła, Wojciech Gersztyna próbuje uderzyć piłkę głową po czym tylko ją zbija lekko, ta natomiast trafia pod nogi Łukasza Mikołajczyka który na raty pokonuje bramkarza. Prowadzenie podwyższył w 15 minucie Wojciech Łaniucha po podaniu od Mikołajczyka Łaniucha technicznie uderza pomiędzy nogami bramkarza. Strzelcem trzeciej bramki był Wojciech Gersztyn a padła ona w 24 minucie. Gersztyn zagrał z pierwszej piłki z Wosiem po czym Wojtek strzelił bramkę po dobitce swojego strzału. Saturn tak naprawdę nie wiedział co się dzieje w pierwszej połowię dzięki świetnej grze Barwiczan. W 35 minucie podopieczni trenera Drozdowskiego strzelają kolejnego gola. Długą piłkę z obrony za obrońców zagrał Piotr Kusiak, te rewelacyjne podanie z zimną krwią świetnym lobem nad bramkarzem wykorzystuje kapitan Błoni Łukasz Mikołajczyk. Kapitalną akcję wykonali nasi gracze przy strzeleniu kolejnej, piątej już bramki. Wymiana kilkunastu podań, po czym w środku boiska między sobą pograli Wojciech Gersztyn i Dominik Woś, Gersztyn ostatecznie dograł do Mikołajczyka, ten oddał dla Gersztyna który wpakował piłkę już do pustej bramki. Jak się okazało w dalszej części meczu ostatni gol dla Błoni padł w 44 minucie. W pole karne piłkę zagrał Łaniucha, tam Gersztyn ją przejmuje i z zamiarem podania do Marka Bernaciaka wyszedł ostatecznie strzał który pokonał bramkarza. Tym samym był to hattrick strzelony przez Wojciecha Gersztyna. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 6-0.
Drugą połowę wygrali przyjezdni po bramce w 64 minucie z rzutu karnego. Zawodnika z Mielna w polu karnym faulował Mariusz Kreft. Mimo wielu prób ataków naszej drużyny piłka do siatki już nie wpadła. Była to zdecydowanie słabsza połowa od pierwszej. Trener Drozdowski dał szansę wszystkim rezerwowym zagrać minimum 20 minut. Spotkanie zakończyło się wygraną Błoni 6-1.
Zwycięstwo nad Saturnem było 9 zwycięstwem Barwiczan w sezonie 2018/19. Remis lidera w tabeli Lecha Czaplinek w Darłowie pozwolił Błoniom odrobić 2 punkty do Lecha.
Za tydzień zespół Błoni zagra na wyjeździe z Jednością Ikar Krosino.
wiadomość: http://www.bloniebarwice.vgh.pl/news.php
MKP Szczecinek – Chemik Police 1:4(1:1)
Bramka dla MKP: Karol Saganowski
MKP: Sochalski- Hrymowicz, Jurjewicz, Sadzik, Gołucki (77' Tovmasyan), Kondratowicz, Góra, Bedliński, Jureczko, Kościan (85' Wagner), Saganowski
Kolejnej porażki doznał zespół szczecinecki w walce czwartoligowców. Nie zdołał pokonać Chemika Police, który walczy o awans o klasę wyżej. Gospodarze zagrali solidnie w pierwszej połowie. W drugiej części meczu gospodarze byli tłem dla zespołu gości. Po tej kolejce MKP plasuje się na dziesiątej pozycji w tabeli z czterema punktami przewagi nad strefą spadkową.