MKP na remis, Błonie przegrywają
Views: 143
Lech Czaplinek – Błonie Barwice 2:0 (2:0)
Skład Błoni : Mateusz Kowalczuk – Łukasz Zbroszczyk, Adam Kalota, Mariusz Kreft, Łukasz Mikołajczyk (Michał Markiewicz 46′) – Wojciech Łaniucha (Mariusz Kondratowicz 88′), Dominik Woś, Mateusz Przybysz (Dominik Buszowiecki 86′), Przemysław Beśka – Wojciech Gersztyn, Daniel Buszowiecki (Hubert Skwarek 81′)
W sobotę w Czaplinku doszło do hitu kolejki. Trzeci w tabeli Lech podejmował wicelidera w tabeli, czyli nasz zespół. Gospodarze pokonali Błonie wynikiem 2-0. Mimo niezłego meczu w wykonaniu Barwiczan trzy punkty zostały w Czaplinku. Bohaterem spotkanie został Marcin Resiak, napastnik Lecha i strzelec dwóch goli. Obydwie bramki padły w pierwszej połowie i przy obydwu nasz zespół przyczynił się do utraty goli. W 15 minucie po błędzie linii defensywnej Błoni, Marcin Resiak strzałem z głowy pokonał Mateusza Kowalczuka. W 29 minucie Resiak ponownie umieścił futbolówkę w siatce, mając sporo miejsca za pola karnego celnie uderzył pokonując naszego bramkarza. W drugiej odsłonie zespół Błoni za wszelką cenę próbował złapać kontakt z rywalami ale niestety w tym dniu piłka do siatki wpaść nie chciała. Mimo kilku dogodnych sytuacji ani razu Jarosław Handel, bramkarz Lecha nie został pokonany.
Za tydzień kolejny bardzo ciekawy mecz czeka naszych graczy. Na Stadionie Miejskim w Barwicach podopieczni trenera Drozdowskiego podejmą czwarty zespół w tabeli, Sławę Sławno.
WIADOMOŚĆ: http://bloniebarwice.vgh.pl/news.php
Foto: Klaudia Majewska
MKP Szczecinek – Olimp Gościno 1:1 (0:1)
Bramka: Krzysztof Hrymowicz
Skład MKP: Sochalski – Kondratowicz, Kusiak, Jurjewicz, Sadzik (49′ Gołucki ), Bedliński, Jureczko, Górny (66′ Nakamura), Mateusz Góra, Hrymowicz, Kaszczyc (66′ Saganowski)
Jak widać nie leży szczecineckiemu zespołowi klub z Gościna. Gospodarze tylko zremisowali i zajmują dziewiątą pozycję w tabeli czwartej ligi. Przez cały mecz niby optyczna przewagę posiadali zawodnicy MKP. Od samego początku próbowali atakować. Goście między 15 a 30 minutą gry stwarzali swoje sytuacje i jedną z nich wykorzystali. Gospodarze w kolejnych minutach prowadzili grę i stwarzali sytuacje jednak piłka nie chciała wpaść do bramki gości. W drugiej połowie gospodarze dążyli do wyrównania. Posiadanie piłki było po ich stronie. W 88 minucie za sprawą Krzysztofa Hrymowicza to się udało i padła bramka wyrównująca.