AktualnościIV ligaPiłka nożna

Fatalna passa zatrzymana ?

Views: 147


                             MKP Szczecinek – Odra Chojna 3:0 (1:0)

Gole: 5. Szydlak, 62. Jureczko, 90+3. Wyszyński

MKP: Wilczyński- Brodowicz, Kusiak, Kozanko, Jurjewicz, Malczyk (73. Winnicki), Węglowski, Jureczko, Bedliński, Jabłoński (82. Zych), Szydlak (63. Wyszyński).

Sędziowie: Bednarek, Wątroba, Skowron.

Po kilku tygodniach ligowej niemocy wreszcie drużynie MKP udało się zatrzymać passę meczów bez wygranej. W piątkowe późne popołudnie pokonali oni jeden ze słabszych zespołów IV ligi, Odrę Chojna. W sytuacji jakiej znajdował się od pewnego czasu szczecinecki klub, nieważne jest kto był rywalem, ale najważniejszą rzeczą jest zwycięstwo i to okazałe. Po meczu było słychać „stukot”, bo to spadł „kamień z serca” i piłkarzom i trenerom, a także wszystkim sympatykom szczecineckiego klubu. Po meczu można było wreszcie odtańczyć  taniec radości na płycie boiska i zaśpiewać w szatni. Sam mecz, którego z przyczyn obiektywnych, widziałem tylko połowę, wielkim widowiskiem nie był. Nie był, bo i nie mógł być w chwili, kiedy spotkały się, drużyna będąca w sporym kryzysie oraz jedna ze słabszych w tej lidze. Mecz bardzo dobrze otworzyli miejscowi, którzy już w 5 minucie za sprawą Szydlaka i po jego indywidualnej akcji objęli prowadzenie. W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze przynajmniej ze dwie znakomite sytuacje do strzelenia gola, jednak ich nie wykorzystali. Goście zaś, tylko z rzadka próbowali się przedostać w pobliże pola karnego MKP. Gospodarze cały czas starali się prowadzić grę, kreować okazje, ale wciąż byli na bakier ze skutecznością. W pierwszej połowie więcej goli nie padło. Od początku drugiej połowy przewaga miejscowych wciąż rosła. W 52 minucie, po zespołowej akcji, Mateusz Malczyk z linii pola karnego uderzył piłkę, ale ta odbiła się od słupka bramki Odry. Po kolejnych 10 minutach było już jednak 2:0  dla gospodarzy, kiedy to Mateusz Jureczko strzelił z 18 metra, a piłka odbiła się od słupka bramki, potem od pleców bramkarza i wturlała się do siatki Odry. Trzy minuty później swoją okazję meczu mieli przyjezdni, kiedy to strzał ich gracza z 12 metrów od bramki w ładnym stylu wybronił Wilczyński. W 77 minucie mieliśmy chwilę wesołości podczas meczu, kiedy to niespodziewanie włączyła się jedna z sekcji podlewania murawy i zrosiła niektórych graczy i sędziego asystenta, a kibice mieli niezły ubaw. W 80 minucie goście zostali osłabieni, gdyż sędziujący to spotkanie I- ligowy arbiter z Koszalina, Łukasz Bednarek, za brutalny faul usunął z boiska jednego z graczy Odry. Mimo, ze ostatnie 13 minut (z czasem doliczonym) goście grali w 10- tkę, to nie widzieliśmy przygniatającej przewagi graczy MKP. Jednak w trzeciej minucie doliczonego czasu bardzo ładną akcję przeprowadził jeden ze zmienników MKP, Adrian Zych, który z końcowej linii idealnie dograł do drugiego zmiennika Kuby Wyszyńskiego, a ten ładnym plasowanym strzałem zdobył trzeciego gola dla swojego zespołu. Po tym golu sędzia już nawet nie wznawiał meczu. Tak więc zasłużone i okazałe zwycięstwo odniosła drużyna ze Szczecinka. Wszyscy jej sympatycy zapewne chcieliby wiedzieć, czy było to tylko chwilowe zatrzymanie fatalnej passy, czy tak już będzie do końca rozgrywek i ich ulubieńcy wrócą na normalne tory i znów znaczną punktować w każdym meczu. Jak będzie pokażą kolejne mecze. Po meczu zadowolony był grający trener Zbigniew Węglowski- Zdaję sobie sprawę, że może nie był to porywający mecz, bo i rywale nie postawili nam jakoś wysoko poprzeczki. Cieszę się, że wreszcie udało się nam zwyciężyć. Zadowolony jestem z tych akcji skrzydłami, które graliśmy, choćby ta ostatnia w wykonaniu Adriana i Kuby, po której padł trzeci gol. Mając na plecach bagaż tych ostatnich porażek, chcieliśmy strzelić wreszcie jakieś bramki, nic nie stracić i to się nam udało. Bardzo mnie cieszy, że bardzo dobrze zagraliśmy w defensywie, a także, że przełamali się choćby  Maciej Szydlak czy Mateusz Jureczko.

Pozostałe wyniki 22 kolejki: Iskra – Hutnik 1:2, Kluczevia – Wiekowianka 1:2, Jeziorak – Gryf 2:1, Rasel – Piast 0:1, Olimp – Ina 1:1, Osadnik – Astra 0:2, Leśnik – Dąb 5:0.

Jak widać po wynikach liga jest bardzo wyrównana, co nie znaczy, że prezentuje wysoki poziom. W tej chwili każdy może wygrać z każdym i nie widać zespołu, który mógłby z całą odpowiedzialnością walczyć o III ligę. Zmuszeni jesteśmy czekać do końca rywalizacji, bo chyba dopiero wtedy okaże się, kto zostanie wygranym ligi. Czy będzie to zespół zasługujący na awans, to już pewnie zupełnie inna kwestia. My oczywiście życzymy awansu zespołowi MKP, który znów wspiął się do góry tabeli, na drugą lokatę.(ZetPe).

IV liga zachodniopomorska 2015/2016 m pkt Z R P +/-
1. GKS Leśnik Manowo 22 42 12 6 4 40 / 16
2. MKP Szczecinek 22 41 12 5 5 37 / 22
3. Kluczevia Stargard 22 40 13 1 8 36 / 25
4. Ina Goleniów 22 40 12 4 6 43 / 33
5. Rasel Dygowo 22 37 10 7 5 27 / 19
6. Hutnik Szczecin 22 37 11 4 7 43 / 33
7. Astra Ustronie Morskie 22 35 9 8 5 31 / 22
8. Olimp Gościno 22 33 10 3 9 38 / 39
9. Jeziorak Szczecin 22 31 10 1 11 30 / 38
10. Piast Chociwel 22 28 8 4 10 38 / 42
11. Dąb Dębno 22 28 8 4 10 41 / 41
12. Gryf Kamień Pomorski 22 24 6 6 10 26 / 35
13. Osadnik Myślibórz 22 22 5 7 10 31 / 37
14. Odra Chojna 22 19 5 4 13 21 / 38
15. Iskra Białogard 22 18 4 6 12 31 / 42
16. Wiekowianka Wiekowo 22 16 4 4 14 28 / 59

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *