Zadyszka MKP Szczecinek
Views: 116
Po 18 kolejkach zasiadania na pozycji lidera IV ligi zachodniopomorskiej, MKP Szczecinek został zdetronizowany. Stało się to po meczu 21 kolejki, przegranym w Ustroniu Morskim z tamtejszą Astrą. Jednak to nie mecz z ostatniej kolejki zadecydował o takiej, a nie innej sytuacji, lecz całokształt poczyń MKP w rundzie wiosennej. Popatrzmy jak wygląda tabela po rozegraniu tylko 6 kolejek wiosennych:
- Jeziorak Szczecin 13 9-6
- Kluczevia Stargard 12 10-7
- Hutnik Szczecin 11 12-7
- Rasel Dygowo 11 8-5
- Leśnik Manowo 10 9-5
- Wiekowianka Wiekowo 10 8-4
- Ina Goleniów 10 8-5
- Astra Ustronie Morskie 9 9-8
- Piast Chociwel 8 12-10
- Gryf Kamień Pomorski 7 7-6
- Olimp Gościno 7 7-10
- Odra Chojna 7 7-12
- Osadnik Myślibórz 5 5-8
- Dąb Dębno 4 8-10
- MKP Szczecinek 4 4-10
- Iskra Białogard 1 6-16
Jak widać na pierwszy rzut oka, główną przyczyną takiej sytuacji, jest ogromna niemoc MKP w strzelaniu goli. Drużyna ze Szczecinka pod względem zdobytych bramek (tylko 4), zajmuje „ostatnią” pozycję wśród wszystkich czwartoligowców. Niewiele lepiej jest pod względem goli straconych (10 goli), gdzie więcej straciły tylko dwie drużyny, a tyle samo trzy kolejne. Dla przypomnienia podajmy, że w 6 początkowych meczach jesienią, MKP zdobył komplet 18 punktów i miał stosunek goli 18-4. Tak więc jakby na to nie patrzeć, sytuacja jest zgoła odmienna od tej jesiennej. Oczywiście sama statystyka nie do końca przedstawia sytuację i możliwości danego zespołu. Jest jednak jakąś podstawową wykładnią. Wiemy również, że w podobnej sytuacji są lub były duże kluby piłkarskie, jak choćby w naszej ekstraklasie Lech, czy lidze angielskiej Chelsea, czy ostatnio Barcelona w lidze hiszpańskiej. Zdajemy sobie też sprawę, że jest wiele czynników wpływających na taką, a nie inną sytuację, choćby sędziowanie, w wielu wypadkach niezbyt dobre (choćby w ostatnim meczu). Jednak mimo wszystko,wydaje się też, że sytuacja jest na tyle poważna, aby zacząć trąbić na alarm, bo wszystkiego na przeciwności losu zwalić się nie da. Mamy nadzieję, że zarówno sztab szkoleniowy szczecineckiego zespołu, jak i zarząd nie przejdą obok tej sytuacji obojętnie i zrobią wszystko, aby ją wyjaśnić i jak najszybciej poprawić, bo najgorszą metodą byłoby udawanie, że nic złego się nie dzieje.(red)