Widziane z boku: Mamy lidera
Views: 13
Po dwóch kolejkach IV ligi i Koszalińskiej Klasy Okręgowej dużo powodów do radości mają kibice, działacze i zawodnicy w Szczecinku i Barwicach. MKP Szczecinek po 2 kolejkach jest jedynym zespołem w stawce 16 drużyn, który nie stracił punktów. Czy jest to niespodzianka, czy może przewidywany przebieg wypadków. Raczej to drugie, gdyż patrząc na zestaw zespołów w IV lidze w tym sezonie, trudno szukać takiego, który jednoznacznie deklarowałby walkę o awans do klasy wyższej. Spadkowicze znają już smak III ligi i koszty z nią związane, więc na razie wracać chyba nie będą chcieli. Beniaminkowie raczej skoncentrują się na walce o utrzymanie, a z dotychczasowych IV- ligowców nie widać raczej takiego, który już myśli o awansie. Sytuację taką obligują głównie finanse klubów, z których większość ( może nawet wszystkie) korzystają z tego co dadzą im samorządy. Zewsząd jednak wiadomo, że samorządy z roku na rok przekazują na funkcjonowanie drużyn seniorów coraz mniejsze kwoty. Jak udało się nam zorientować, w miarę głośno o ewentualnym awansie mówi się w Szczecinku. Mówienie to jednak nie wszystko. Warto się zastanowić, czy stać nas będzie na przyszłą III ligę, bowiem od sezonu 2016/17 ulegnie ona bardzo dużej reorganizacji. Z pośpiesznych analiz i porównań, wynika, że koszty grania i utrzymania zawodników, trenerów oraz inne wydatki, będą się wahać w granicach 500-800 tys. zł , są też takie analizy, które mówią, że ta kwota może oscylować w granicach 1 mln lub więcej, a wszystko zależy od tego jaki cel będzie przyświecał klubowi, bo przecież nie ulega wątpliwości, że aktualny zespół MKP w przypadku awansu, a może i jeszcze wcześniej wymagałby sporych wzmocnień. Czy w naszym mieście jest to możliwe? Aktualnie nie wiele wskazuje, że tak, ale oczywiście wszystko to może się zmienić. Osobiście chciałbym oglądać przynajmniej III ligę, bo dość już mam z roku na rok coraz słabszej IV ligi. Poczekajmy jednak spokojnie, co czas przyniesie, bo dopiero po kilku kolejkach będzie można stwierdzić, kto rzeczywiście będzie chciał być suwerenem w tej lidze.
Swoje powody do radości i zadowolenia, mają zawodnicy, działacze i kibice w Barwicach. Ich zespół, po 2 kolejkach KKO plasuje się na czele tabeli bez straty punktów. Dwie wygrane z rzędu podniosły bardzo morale drużyny, która przed sezonem deklarowała walkę o utrzymanie. Oczywiście aktualna sytuacja, nie zmienia głównego celu, a dobry start do tego celu może tylko przybliżyć. Wiadomo bowiem, że najważniejszy jest start oraz punkty zdobyte jesienią, bo wtedy wiosną wystarczy tylko trochę punktów dorzucić i główny cel zostanie zrealizowany. Póki co w Barwicach daleko do euforii, ale udany początek na pewno dodaje wiary zawodnikom w swoje umiejętności, co nie pozostanie bez wpływu na ich kolejne występy.
Rozgrywki rozpoczęły drużyny Okręgówki Regionalnej i A- klasy. Zgodnie z przedsezonową deklaracją walki o awans, w OR dobrze wystartował Orzeł Łubowo, wygrywając spotkanie wyjazdowe. Czy jest to potwierdzenie mocy drużyny, jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że Orzeł całkiem niedawno uzyskał awans do klasy wyższej, ale z powodu braku funduszy musiał zrezygnować. Nikt w Łubowie pewnie by nie chciał, aby taka sytuacja się powtórzyła. Pozostałe z drużyn powiatu spisały się znacznie gorzej niż Orzeł. O ile Wiarus Żółtnica do końca walczył o lepszy wynik i uległ minimalnie, to zarówno Pionier 95, jak i Zawisza nie miały żadnych atutów, aby zagrać lepiej. Wysokie porażki na starcie muszą przyprawiać o ból głowy zawodników, jak i działaczy oraz kibiców. W A- klasie wysokie zwycięstwo beniaminka Mechanika Turowo, to wynik zarówno dobrej gry gospodarzy, jak i bardzo słabej gości. Jednak z uwagą będziemy się przyglądać ich kolejnym występom. Wyraźne zwycięstwo odniosła ekipa z Wilczych Lasek, co też jak początek jest bardzo ważne. Zespół zadebiutował na nowym obiekcie, który nie jest może idealny, ale jak na potrzeby wiejskiej drużyny wystarczający. Swój mecz przegrała drużyna Błękitnych Gonne Małe, a niepokój musi budzić fakt nie skompletowania pełnego składu drużyny. Sporo emocji wzbudził mecz derbowy pomiędzy Sokołem Spore i Pogonią Wierzchowo. Oba zespoły zaprezentowały umiejętności na miarę swoich możliwości. Obu drużynom będzie się grało trudno, bowiem obie przeniesione zostały do innej grupy A- klasy, gdzie nie znają swoich rywali, choć z drugiej strony atutem powinno być to, że rywale ich też nie znają. Podsumowując. Początek rozgrywek dla różnych zespołów jest różny. Sezon jest długi, więc wróżenie w tym momencie z przysłowiowych fusów, zapewne wiele nie da. (ZetPe).
Foto- Mateusz Jureczko był zdecydowanie najlepszym graczem MKP w meczu z Gryfem.