AktualnościPiłka nożnaPogoń Wierzchowo

Wydział Dyscypliny ZZPN nieugięty. Zawodnik Pogoni Wierzchowo ,,ofiarą” epidemii

Views: 239

            Dnia 14 września 2019 roku w meczu A Klasy zawodnik Pogoni Wierzchowo ujrzał czerwoną kartkę. Został ukarany na posiedzeniu w dniu 19 września 10-oma meczami kary. Do końca rundy odpałzował 7 spotkań. Jak wiadomo nie mógł dalszych trzech spotkań odpokutować w rundzie wiosennej ze względów epidemii. Klub zwrócił się w związku z tym do Wydziału Dyscypliny o zawieszenie dalszej kary na okres próby 6 miesięcy. Jak widać klub nie chciał umorzenia kary a  zawieszenie kary. Pismo w zdjęciu. Wydział Dyscypliny orzekł że nie skorzysta z nadzwyczajnego środka jakim jest zawieszenie kary gdyż przeanalizował dokumentację postępowania dyscyplinarnego i takie prawo nie przysługuje zawodnikowi. Odpowiedź w zdjęciu.

           Patrząc na to że zawodnik odbył już znaczną część kary gdyż ponad dwie trzecie i nie miał możliwości odbyć dalszej części a co najważniejsze nie mógł dalej grać w związku z epidemią. Zabiera mu się więc możliwość gry w pierwszych meczach nowego sezonu. Czy jest to zgodne z zasadami gry na poziomie amatorskim. Już odpokutował i tak znaczną część kary. – Uważam, że związek nie jest dla nas pomocny – powiedział portalowi Prezes Pogoni Wierzchowo Krzysztof Świdziński- Zawodnik nie miał możliwości odsiedzieć swoją karę  z przyczyn od niego zależnych. Wiadomo, że odpokutował 7 z 10 meczów. Czy panowie w Wydziale Dyscypliny uważają że jest to zgodne z duchem gry czy tylko jest to ich decyzja aby zniechęcić zespoły do dalszej gry. Poprzez takie decyzje moi zawodnicy są zdruzgotani, że związek nie pomaga a ma takie możliwości według regulaminu a wręcz przeszkadza aby uprawiać sport amatorsko na najniższym poziomie futbolowej piramidy- dodał rozczarowany taką decyzja prezes Pogoni Wierzchowo.

           Podsumowując decyzję ,,naszego” związku czy jest ona słuszna czy nie to stwierdzamy, iż takie postanowienia tylko szkodzą dla amatorskiej piłki nożnej w naszym regionie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *