Dobry weekend naszych stranieri
Views: 142
W ubiegły weekend kolejne spotkania ligowe zagrali zawodnicy, którzy zaczynali lub kontynuowali swoja karierę w naszych powiatowych zespołach. Oto krótkie relacje co u nich wydarzyło się w ostatnich spotkaniach:
Ekstraklasa miała wolne ze względu na reprezentację, dlatego Jarosław Fojut pracował tylko na treningach.
W II Lidze dobry występ zanotował ponownie Bartłomiej Poczobut a Widzew wygrał z Legionovią Legionowo na boisku rywala 2:0. Bartek zagrał całe spotkanie. Tak go oceniono po meczu: Z roli destrukcyjnego pomocnika wywiązał się należycie, a wykonanie tych zadań w meczu z gospodarzami grającymi ofensywnie i ambitnie nawet w doliczonym czasie gry nie było łatwe. Tak ocenił Bartka PORTAL widzewiak.pl. Po tym zwycięstwie Widzew jest na siódmej pozycji z 14 punktami.
Również na szczeblu II Ligi grają Karol Jabłoński oraz Paweł Bednarski. Ich Błękitni Stargard pokonali u siebie 2:1 Gryf Wejherowo. Karol zagrał w końcówce gdyż wszedł na boisko w 90 minucie a Paweł ani minuty. Całe spotkanie w bramce zagrał Mariusz Rzepecki. Błękitni zajmują z 15 punktami czwarte miejsce.
Na szczeblu III Ligi zagrało również kilku zawodników z naszego terenu. Mateusz Kwiatkowski zagrał całe spotkanie w meczu jego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki przeciwko Pelikanowi Łowicz. Kwiatek tym razem nie strzelił bramki ale jego zespół wygrał 1:0. Ujrzał za to żółta kartkę. Świt zajmuje pozycje wicelidera z 17 punktami i jednym straty do lidera Sokoła Ostróda. Mariusz Bedliński zagrał do 85 minuty w barwach Chemika Police i niestety zespół jego przegrał 2:3 z Pogonia II Szczecin na ławce której całe spotkanie przesiedział Jowin Radziński.Chemik jest piętnasty z 5 punktami a rezerwy Pogoni z 13 punktami zajmują szósta pozycję. Mateusz Bartolewski wrócił po kontuzji do składu Ruchu Chorzów. Niebiescy zremisowali w meczu ligowym z rezerwami Górnika Zabrze na boisku rywala 2:2. Mateusz zagrał od 46 minuty a mecz ten oglądało prawie 5000 widzów. Ruch w tabeli plasuje się na ostatnim 18 miejscu z 3 punktami. Kilka dni później bo we wtorek 10 września Ruch zagrał mecz w ramach Pucharu Polski. Podejmowany był przez zespół z okręgówki Podlesiankę Katowice. W podstawowym czasie gry był remis 2:2 ale zawodnicy Ruchu lepiej wykonywali rzuty karne. Jeden z rzutów karnych wykorzystał Bartolewski. Mateusz zagrał całe spotkanie i został ukarany żółtą kartką.
zdjęcie: Ruch Chorzów/ facebook