OR: Remis Wiarusa. Porażki pozostałych zespołów

Views: 18

Nie była to pomyślna sobota dla naszych zespołów w Okręgówce Regionalnej. Aż trzy z nich przegrały swoje mecze, a jedyny remis osiągnęli gracze Wiarusa Żółtnica.
Orzeł Łubowo– Pogoń Połczyn Zdrój 2:3 (1:1)
Gole dla Orła: 2’ Kierzkowski, 57’ Pawlak
Orzeł: Szymek- Dębski (71. Jałowiecki), Socha, Taczko, Goljasz, Pawlak, Szwałek, Bakiewicz, Małachowski (80. M. Krzysztofiak), Kierzkowski, Sulikowski (66. Łącki).
Sędziowie: Hudecki, Piłatowski, Stateczny.
Sporo emocji wywołał sobotni mecz w Łubowie pomiędzy liderem i wiceliderem ligowej tabeli. Od razu trzeba przyznać, że było to zupełnie dobre widowisko piłkarskie. Pierwsi zaatakowali miejscowi i już w 2 minucie z okolicy 14 metra piłkę uderzył Kierzkowski, a ta po odbiciu się od słupka wpadła do bramki przyjezdnych. Goście nie pozostali dłużni i już po kolejnych 3 minutach mogli cieszyć się z wyrównania i choć gospodarze w tym przypadku sygnalizowali spalonego gracza Pogoni, to sędzia gola uznał. Po wyrównującym golu intensywniej zaatakowali przyjezdni i w 9 oraz w 10 minucie byli bliscy zdobycia goli. Z kolei w 24 minucie strzał jednego z graczy połczyńskich, bramkarz gospodarzy odbija na słupek swojej bramki. W 27 minucie błąd popełnił bramkarz Pogoni odbijając piłkę przed siebie, dopadł do niej Kierzkowski, ale tym razem uderzył w boczną siatkę. Remis utrzymał się do końca pierwszej części gry. W drugiej połowie jako pierwsi bardzo dobrą okazję mieli miejscowi, kiedy to piłka po lobie Kierzkowskiego odbiła się od słupka bramki zespołu z Połczyna. W 57’ gospodarze już nie zmarnowali okazji. Pawlak po dośrodkowaniu uderzył piłkę głową, a ta przy słupku wylądowała w bramce przyjezdnych. Goście jednak nie zamierzali składać broni i śmiało zaatakowali. Między 65 a 67 minutą stworzyli trzy groźne sytuacje podbramkowe. Na szczęście dla gospodarzy zabrakło im skuteczności. Również miejscowi odgryzali się jak mogli, a w 73 minucie mieli pecha, gdyż piłka po strzale Szwałka wylądowała na poprzeczce bramki połczynian. Goście nie zrażeni tym faktem ruszyli ostro do przodu. W 79 minucie po wrzutce z lewej strony boiska jeden z ich graczy uderzył piłkę z powietrza z okolic 12 metra, a ta wpadła do bramki bronionej przez Szymka. Było więc 2:2. Pogoniarze na tym nie poprzestali. W 84 minucie jeden z ich napastników na pełnym biegu „wjechał” w pole karne i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Po ostatnim gwizdku sędziego w obozie gości zapanowała wielka radość, Mniej powodów do radości mieli gospodarze, którzy nie musieli tego meczu przegrać, choć uczciwie trzeba przyznać, że z przebiegu pojedynku to goście prezentowali się jako zespół lepszy piłkarsko. Niezbyt zadowolony po meczu był trener Orła, Tomasz Bykowski.- Niewiele nam zabrakło do wygranej, ale uważam, że przeszkodził nam sędzia, choćby uznając pierwszego gola gości ze spalonego. Chłopaki powalczyli i za to im dziękuję. Jednak wiele więcej nie mogli zrobić, zwłaszcza, że zabrakło nam przynajmniej 4 graczy z podstawowego składu i to było widać. Szkoda tych punktów, ale mam nadzieję, że to nie załamie chłopaków i dalej będą dawać z siebie wszystko.
Wiarus Żółtnica – Calisia Kalisz Pomorski 1:1 (0:0)
Gola dla Wiarusa: Pawelec
Wiarus: Góra- Szewczyk, Grzelak (30. Stępień), Pietras, Pawelec, Staciwa, Rychter, Droszcz, Kodz (46. Świrski), P. Wasilewski (65. Brzozowski), Aleksandrzak (70. A. Wasilewski).
Sędziowie: Mich, Stasiak, Stempiński.
Mecz choć twardy, był czysty. Obyło się bez kartek. Gospodarze zdobyli punkt, ale nie byli z niego do końca zadowoleni.- Szkoda, że przy sporej przewadze zwłaszcza w drugiej połowie strzeliliśmy tylko jednego gola- mówił po meczu kapitan Wiarusa, Mariusz Rychter.- Goście przynajmniej dwa razy wybijali piłkę z linii bramkowej i to oni powinni być bardziej zadowoleni z tego remisu niż my- dodał kapitan.
Spójnia Świdwin – Pionier 95 Borne Sulinowo 4:0 (1:0)
Pionier: Cywiński- Szczygieł, Pasterczyk, Węcławski, Janicki, Kaczmarek, Korpusiński ( 58. Ufnal), Astramowicz, Markiewicz (70. Pawłowski), Zapotoczny, Pacho.
Sędziowie: Miszczuk, Skwirowski, Terlecki.
Kolejnej, piątej z rzędu porażki doznali gracze z Bornego i dalej nie mają na koncie choćby punktu.- Gospodarze byli od nas lepsi. Pierwszego gola straciliśmy z karnego- mówił po meczu kierownik Pioniera, Piotr Gemba.- My jak zwykle w eksperymentalnym składzie, nie stwarzaliśmy praktycznie groźniejszych sytuacji. Zagraliśmy też dziś bez trenera (wyjazd na szkolenie), co nie pozostało bez wpływu na wynik- dodał.
Pozostałe wyniki gr. południowej: Redłovia – Drzewiarz 0:0, Mirstal – Jedność 4:0, Sad – Unia 3:2, Grom – Kolejarz 14:0. W tabeli na czele Pogoń 15 p, przed Orłem 13 (jeden mecz więcej), 11 jest Wiarus 5 p, a 13 Pionier 95 0 p.
Darłovia Darłowo – Zawisza Grzmiąca 13:1 (5:0)
Gol dla Zawiszy: Catewicz
Zawisza- Jabłoński- Wieczorek, Redner (46. Śliwka), Batogowski (69. Madej), Kreft, Kowalczuk, Catewicz, Łyszcz (69. K. Jedliński), Szyjkowski, D. Jedliński, Betański.
Sędziowie: Małysz, Michalski, Pazdecki.
Prawdziwej klęski doznali gracze Zawiszy, którzy zostali rozgromieni przez lidera. Pierwszy gol dla gospodarzy padł już w 2 minucie, kolejny w piątej, a następne padły w odstępach 5-6 minutowych.- Cisnęli nas niemiłosiernie- mówił portalowi po meczu prezes Zawiszy, Kamil Jedliński.- Dodatkowym utrudnieniem była dla nas gra na sztucznej murawie. Oni mają ją już „obcykaną”, dla nas była to wielka niewiadoma. Widać było u nas zwłaszcza duże braki w grze obronnej. Sprawiają to ciągłe braki kadrowe i związana z nimi rotacja w ustawieniu zespołu. Mimo tego gramy nadal. Nie załamujemy się. Wyjaśniliśmy sobie pewne sporne sprawy i wierzymy, że będzie lepiej, bo gorzej już być nie może- zakończył prezes.
Pozostałe wyniki gr. północnej: Wrzos – Wieża 3:7, Saturn – Grom 0:1, Jantar – Bajgiel 3:5, Darpol – Radew 0:8, Pomorzanin – Płomień 6:0, Błękitni – Fala Hen 2:1. W tabeli 1. Darłovia 13 p, 2. Saturn 12 p. Zawisza na 9 miejscu z 4 punktami. (ZetPe).
Foto: Mecz Orzeł – Pogoń.