AktualnościIV ligaPiłka nożna

Czwarta z rzędu wygrana MKP Szczecinek

Views: 41

MKP Szczecinek – Hutnik Szczecin 2:0 (1:0)
Gole: 38’ Węglowski, 60’ Góra
MKP: Wilczyński- Góra, Kusiak, Kozanko, Brodowicz, Węglowski (88. Podgórski) Winnicki (71. B. Knajdrowski), Bedliński (65. Malczyk), Jureczko, Jabłoński, Kaszczyc (59. Maciejewski).
Sędziowie: Skórka, Kaliszuk, Myziak.
Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego przedwcześnie, w wieku 51 lat, byłego gracza i trenera drużyn młodzieżowych Darzboru, Jacka Bednarczyka. Około 150 widzów, w sobotnie przedpołudnie w Szczecinku nie było świadkami porywającego widowiska. Sprawiła to głównie postawa zespołu gości, którzy z rzadka przedostawali się w okolice pola karnego miejscowych. Pierwszy celny strzał na bramkę MKP, dodajmy bardzo słaby, oddali oni dopiero w 25 minucie spotkania. Inaczej rzecz się miała z gospodarzami, którzy od pierwszego gwizdka sędziego nadawali ton wydarzeniom na boisku. Już 3 minucie, piłka po uderzeniu jej głową przez Piotra Kusiaka, przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki Hutnika. Potem kilkakrotnie zakotłowało się w polu karnym zespołu szczecińskiego, ale zawsze ich obrońcy wychodzili obroną ręką z pojedynków z graczami MKP.- Oni niczym nas nie zaskoczyli- mówił po meczu trener Zbigniew Węglowski.- Wszystkie zespoły, które do nas przyjeżdżają grają wzmocnioną defensywą. Stąd też musimy grać atak pozycyjny i przeprowadzać kombinacyjne akcje, choć bardziej wolimy grać z kontry. Mimo tego stworzyliśmy sporo sytuacji podbramkowych, które mieli i Winnicki i Jabłoński czy Kaszczyc. Tutaj niepotrzebnie kombinowaliśmy, bo trzeba było tylko przyłożyć w światło bramki- dodał trener. Właśnie grający trener, w 38 minucie po kolejnej dobrej akcji zdecydował się na płaskie uderzenie piłki z okolic 14 metra i ta nieuchronnie znalazła się w bramce rywali. Trzy minuty później, najlepszą i właściwie jedyną tak dogodną okazję stworzyli goście, kiedy to poślizgnął się Grzegorz Kozanko i zgubił piłkę, a zawodnik Hutnika popędził sam na bramkę Wilczyńskiego. Jednak górą w pojedynku sam na sam był golkiper gospodarzy. Druga część spotkania miała podobny przebieg do pierwszej. W 51 minucie po faulu na Winnickim w polu karnym, sędzia podyktował jedenastkę dla MKP. Do piłki podszedł Kozanko i strzelił na tyle niefrasobliwie, że bramkarz gości odbił piłkę.- Szkoda tego karnego, ale mimo wszystko cieszę się, że zespół jest na tyle dojrzały, że nawet gdy coś nam nie wychodzi, to potrafimy normalnie funkcjonować, grać dalej do przodu i nie załamywać się- stwierdził Węglowski. Efekt tego widzieliśmy w 60 minucie, kiedy to Jureczko podciągnął piłkę do końcowej linii, dograł w pole karne na 14 metr, a tam Maciej Góra uderzył piłkę tak, że zatrzepotała w siatce Hutnika. Do końca spotkania oglądaliśmy już spokojną grę gospodarzy oraz próbujących zmienić wynik przyjezdnych, którzy w tym dniu nie mieli sposobów na rozmontowanie defensywy ze Szczecinka i strzelenie choćby jednego gola. Czwarte z rzędu zwycięstwo okazało się faktem i MKP jako jedyny zespół bez straty punktów wciąż lideruje w tabeli IV ligi zachodniopomorskiej. Ma na koncie 12 punktów, a za nim w tabeli Leśnik 10 p oraz Olimp, Dąb i Kluczevia wszystkie zespoły po 9 p.  Inne wyniki 4 kolejki: Kluczevia – Gryf 4:0, Iskra – Piast 2:2, Rasel – Odra 1:0Dąb – Astra 4:0, Leśnik – Wiekowianka 4:0, Olimp – Jeziorak 4:3. Mecz Osadnik – Ina 3:5. (ZetPe).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *