AP Szczecinek ma nowego koordynatora
Views: 13
Od kilku dni w Akademii Piłkarskiej w Szczecinku funkcję koordynatora objął Tadeusz Datta, znany i ceniony w naszym mieście trener i wychowawca młodzieży. Nowy koordynator zgodził się odpowiedzieć nam na kilka pytań.
Co będzie myślą przewodnią w twojej pracy jako koordynatora?
Moje motto przewodnie to -Nie ważne jakie masz papiery i co umiesz, ważne, że chcesz pracować i rozwijać się oraz działać na korzyść szczecineckiej piłki.
W twojej ocenie, jak wygląda Akademia dziś?
Po dość głębokiej analizie mogę stwierdzić, że na pewno znakomicie wyglądamy pod względem infrastrukturalnym. Nasze szczecineckie obiekty są jednymi z lepszych w województwie i nie tylko. Obecnie przebywający na obozach trenerzy z innych klubów są zachwyceni i na pewno będą tu wracać. Z drugiej strony image Akademii trochę podupadł, bo po tych wszystkich tarciach między trenerami, rodzicami i działaczami, część ludzi wraz z trenerami odeszła do AP Reissa i jest duża luka np. w rocznikach 2003- 2004. Nie jest jednak tak zupełnie źle, gdyż okazuje się, że ta wcześniejsza praca koordynatorów Michała Ponichtery i Piotra Sajdaka oraz trenerów przynosi niewymierne efekty, bo nasi byli zawodnicy zaczynają grać na poziomie III, II (Patryk Bednarski), I ligi , a nawet ekstraklasy jak choćby Jakub Okuszko . W ostatnim czasie zainteresowanie chłopakami z naszej Akademii wykazują Lech Poznań, Zawisza Bydgoszcz i inne kluby, co może częściowo niepokoić, z tego względu, że swoje znaczenie może stracić drużyna juniorów starszych, która po tych różnych zmianach personalnych zaczęła się odbudowywać. Niestety nie mamy na to wpływu że zawodnicy do większych klubów będą odchodzić.
Co byś zmienił, a co byś zachował w działalności Akademii?
Główną rzeczą, jaką bym chciał wprowadzić, to ta, żeby przy każdej grupie treningowej było dwóch trenerów czyli trener i jego asystent, (w trzech zespołach już to funkcjonuje). Uzależnione jest to oczywiście od możliwości finansowych. Po rozmowach z trenerami będziemy dążyć do tego, aby szkolić i grać konkretnymi rocznikami, aby nie było tzw. roczników łączonych, jak do tej pory często się zdarzało. Trzeba będzie poświęcić trochę czasu, nawet kosztem wyników, aby w najbliższym czasie zaczęło to funkcjonować.
Co sądzisz o współpracy z trochę dziwną w moim mniemaniu instytucją, jaką jest Polish Soccer Skills?
Uważam, że każda inicjatywa szkoleniowa czy finansowana spoza budżetu klubu jest korzystna (tak jest w tym przypadku), tylko, że trzeba wziąć pod uwagę, aby te konspekty, które do nas przychodzą były dostosowane do każdej grupy wiekowej, żeby nie było tak, jak do tej pory, że część trenerów była zadowolona z tej współpracy, inni wręcz przeciwnie. Powinno więc być tak, że każdy z trenerów nie powinien ślepo wykonywać założeń konspektowych, ale dostosowywać je do możliwości swoich podopiecznych i je dla swoich potrzeb modyfikować. Nie jest przecież powiedziane, że konspekty z Polish Soccer Skills są na pewno lepsze od tych, które skonstruuje jakiś instruktor z małej wioski czy trener z Bayernu czy choćby z Grenlandii). Na tą chwilę mamy jeszcze rok umowy z Polish Soccer Skills i musimy ją wykonać dlatego, że zerwanie jej w tej chwili grozi dosyć dużą karą finansową .Jeżeli za rok jakaś osoba będzie chciała to dalej finansować, to ja jestem za, gdyż nigdy nie jest za dużo wiedzy, ale jeżeli miała by to finansować Akademia czy miasto, to zapewne do tego nie dojdzie. Kończąc, jak wcześniej zaznaczyłem każdy trener musi konspekty analizować, a nie ślepo kopiować. Co będzie dalej zobaczymy.
Czy przewidujesz zmiany personalne wśród trenerów?
Aktualnie w Akademii mamy 11 trenerów i 3 asystentów. Byłoby błędem, gdybym na samym początku rezygnował z jakiegoś trenera. Na dziś daliśmy sobie pół roku czasu, aby każdy z nich pokazał swoje chęci do pracy, chęć uczenia się i korzystania z wiedzy bardziej doświadczonych kolegów. Ja ze swej strony też będę im pomagał, przekazywał jakieś nowe trendy, a jeżeli jakiś trener powie mi, że takiej wiedzy nie potrzebuje, to będziemy jego kontrolować i obserwować jego metody treningowe i być może jego pomysły też będą dużo wnosiły do naszej pracy. Generalnie chciałbym wypracować jakiś model i system szkolenia, tak aby w każdej grupie był on bardzo podobny i łatwiej było w przyszłości przechodzić z jednej grupy szkoleniowej do drugiej. Jednocześnie przed żadnym trenerem spoza Akademii nie zamykamy drogi. To że ja nie kontaktuję się z nimi nie znaczy, że nie widziałbym ich u nas, jeżeli ktoś ma pomysł na funkcjonowanie w naszym klubie. Jestem otwarty na wszelkie sposoby współpracy. Chciałbym doprowadzić do końca „wojnę” jaka powstała pomiędzy trenerami, rodzicami i działaczami, po powstaniu AP Reissa. Jestem po bardzo miłej rozmowie z p. Arturem Kurzydłowskim (pomysłodawcą ściągnięcia AP Reissa do Szczecinka). Widzimy sens współpracy i ustaliliśmy, że nie będziemy wchodzić sobie w drogę, a każdy zawodnik czy trener jeżeli będzie chciał przejść albo do nas, czy do AK Reissa otrzyma na to zgodę.
Jak widziałbyś współpracę z klubem seniorskim?
Uważam już od dawna, że młodzi 17 czy 18 letni gracze powinni mieć możliwość spróbowania swoich sił w piłce seniorskiej. Kiedyś ze względu na istnienie dwóch klubów seniorskich było to praktycznie niemożliwe. Teraz przy jednym klubie widzę taką szansę. Może ktoś w to nie uwierzy, ale praktycznie to była moja pierwsza decyzja. Po dwóch telefonach do związku działaczy MKP Szczecinek i spotkaniu w gabinecie dyr. OSiR w obecności prezesów obu klubów, udało się wstępną umowę opracować. Reasumując.Każdy junior, który będzie się wyróżniał i trener zespołu MKP będzie go widział w składzie, będzie mógł w tym zespole bez problemu zagrać. Do tej pory tak nie było i dlatego większość zawodników kończąc wiek juniora uciekała ze Szczecinka.. Z mojej wiedzy już na dniach klub MKP Szczecinek będzie te sprawy szczegółowo dopinał.
Ile potrzebujesz czasu, aby efekty Twojej pracy były widoczne?
To zależy jak kto te efekty by widział. Bo jeżeli ktoś mi mówi, że mamy zdobyć medal Mistrzostw Polski w ciągu 2 lat, to ja się z tego śmieję, bo nie jesteśmy do tego absolutnie przygotowani . W naszym wypadku efekty będą wtedy, kiedy młodzi ludzie będą zadowoleni z treningów i chętnie będą na nie przychodzili, a rodzice będą wiedzieli, że ich pociechy czują się bezpiecznie na zajęciach. Wyniki są w tej chwili sprawą drugorzędną. Chociaż oczywiście będziemy się starali, aby jednak jakieś niezłe wyniki były, bo to jest też ważne dla tych młodych ludzi. Konkretnego czasu na wykonanie pewnych spraw sobie nie dajemy. Będziemy wszystkie działania z uwagą obserwować i analizować. Jeżeli będą przynosiły korzyści to będzie bardzo dobrze, o ile nie, to będziemy starali się coś zmieniać.
Jak do swojej wizji pracy Akademii zamierzasz przekonać nowego prezesa i czy wierzysz, że to Ci się uda ?
Osobiście starałem się przekonać ustępująca Panią Prezes, aby całkowicie nie rezygnowała z pracy w klubie i została chociaż w zarządzie, bo widzę że jest bardzo emocjonalnie związana i zaangażowana i wykonywała ogrom pracy, o której zwykły trener nawet nie wie, czy to się uda? Poczekajmy do nowych wyborów. Obojętnie kto będzie nowym prezesem to uważam, że żadnej wielkiej rewolucji robił nie będzie. O ile jednak prezes uzna, że jego nowa wizja jest niezgodna z obecnymi oczekiwaniami trenerów, działaczy i miasta, to będziemy je modyfikować, albo po prostu rozstaniemy się. Mam jednak nadzieje, że tak się nie stanie i nasza współpraca będzie się dobrze układać, gdyż najważniejszą rzeczą jest rozwój piłkarski zawodników i Akademii, a nie prywatne aspiracje trenerów i działaczy. Jeżeli tego ktoś nie zrozumie, to nie będzie dla niego miejsca w Akademii. (Rozmawiał ZetPe.)